Piękny dzień na grzybobranie ( no może poza strzyżakami ☹️). Donoszę, że grzyby som i rosnom " w Puszczy Noteckiej ( poza
podgrzybkami). W lesie wilgotno mchy intensywnie zielone. Cudo. Zestaw lasów dokładnie jak przy ostatnim wypadzie. Zebrane:
kurki ( 3.2 kg),
kolczak rudawy ( pół ekosiatki z biedry),
płachetki ( 6),
maślaczek pieprzowy (1),
piaskowiec kasztanowaty ( 1),
borowiki szlachetne ( 7, młodziutkie),
koźlarze babki ( 18, same malutkie),
koźlarze pomarańczowożółte ( 42, większych nie brałam).
Przez półtoratygodnia nieobecności w puszczy pojawiły się nowe stosy ściętych drzew
przy drogach leśnych 🤮😡. I zgubiłam pół ekosiatki
lejkowca dętego 🤦♀️🤷♀️.
Pozdrawiam serdecznie brać grzybową.