Tym razem okolice Mszany Dolnej. Wypad udany, pogoda piękna choć las niestety coraz bardziej zniszczony. Co kawałek wycięte drzewa, nowe "wyrżnięte" drogi dla ciężkiego sprzętu. Przykre:- ( Tak czy inaczej zbiór udany. Dużo młodych
borowików (niestety sporo nóg z lokatorami), niezła liczba
kurek, kilkadziesiąt
podgrzybków (też maleństwa),
borowiki ceglastopore,
kolczaki obłączaste (będzie nalewka:-) ), kilka garści
pieprznika trąbkowego, jeden
rydz i kilka malutkich
maślaków. Las bez grzybiarzy - to rzadkość.