Wyjątkowo na Opolszczyźnie, ale wypad bardzo udany.
Z jadalnych głównie borowiki usiatkowane na skraju lasu dębowego oraz borowiki szlachetne w lesie bukowo sosnowym.
Kilkanaście kurek, kilkanaśnie maślaków, kilka koźlarzy, 4 podgrzybki.
W lesie mokro i mnóstwo różnych gatunków grzybów niejadalnych i jadalnych mniej poszukiwanych, a ta różnorodność jest jak balsam na duszę po ostatnich całkiem bezgrzybnych wypadach na Dolnym Śląsku.