Urwałem z mojego już przysłowiowego braku czasu godzinkę, która wydłużyła się do 1,5 godzinki. Postanowiłem odwiedzić dalsze miejscówki i w sumie więcej nazbierałem po drodze, niż u celu. Las nadal przeczesany na maksa, stąd wynik dość słaby. 6 prawdziwków, 7 podgrzybków i 2 kozaki. Było dużo młodych i jędrnych sitarzy, ale czasu nie było.