26
podgrzybków, 3 borowiki (sosnowe?), 8
kurek, i 63
płachetki kołpakowate.
Udany koniec nieudanego turnee dolnośląskiego! W końcu znależliśmy wysyp! Tylko godzina w lesie, bo na 19 czekały już bilety do chorzowskiego Teatru Rozrywki... Na brzegu lasu prawie nic nie rosło, trzeba było wejść głębiej, a tam szaleństwo! Dużo młodziutkiej
płachetki, pierwszy raz zbierałem te grzyby, ale mama jest doświadczoną weteranka kampanii płachetkowych... Wszystkie znalezione grzyby niezaczerwione, jędrne i powabne. Jutro jedziemy tam jeszcze raz spenetrować rzeczony las dokumentniej 😀