Nawet w coraz brzydszych i coraz bardziej przetrzebionych zachodniopomorskich lasach zaczyna się coś dziać.
Przede wszystkim zaczął się duży wysyp
podgrzybka. Małe i średnie, twarde, jędrne i w 95 % zdrowe. Sama przyjemność zbierania jak im się łepki o wschodzie słońca świeciły. Do tego kilkanaście
prawdziwków, niestety tu 70-80 % robaczywych. Zbiór uzupełnia ok. 30
kurek + 7
kań.
Maślaków i
zajączków nie zbierałem.
podgrzybków nie liczyłem, ale pomiar na poziomie 50 szt/h uważam za konserwatywny. To pierwszy w tym sezonie tak udany wypad, w lesie pogoda typowo na grzyby, wilgotna, ciepła, bezwietrzna, 100 % relaks. Grzybiarzy też sporo, 7-8 osób co na tych terenach jest ilością dużą i każdy z nich również miał solidny zbiór. Pozdrawiam.