Miejsce oznaczone to po prostu miejsce gdzie znalazłem najwięcej, tak 80% całego zbioru. Las przeważnie sosnowy miejscami liściasty, dęby, graby i brzozy. W większości
podgrzybki różnej maści, kilka
prawdziwków i
maślaków (tylko takie które udawały
podgrzybki) i moje pierwsze dwa
rydze 😁
Dzisiejszy wypad to było takie pożegnanie z lasem, a przynajmniej pod względem grzybowym. Obskoczyłem kilka miejsc w pięć godzin i w większości więcej grzybiarzy niż grzybów. Ale
rydze osłodziły mi długie miesiące wracania do domu z kilkoma
maślakami. Dla mnie ten sezon już się kończy bo brak czasu do końca listopada. Ale życzę powodzenia wszystkim wytrwałym i pozdrawiam wszystkich grzybniętych.