Generalnie nieźle, jeżeli komuś zależy na zbiorze
podgrzybków,
maślaków,
koźlarzy etc. to jest pięknie, same maluszki do marynaty, na grubych nogach Natomiast jeżeli chodzi o
borowika to szału nie ma, trzeba trafić miejscówkę-młode lasy modrzewiowe, niskie świerki, przecinki, przy drogach prawie nie ma -pochowały się. Myślę, że
borowik jeszcze zaskoczy w tym roku potrzeba z 10 dni do wysypu o ile temp. znacząco nie spadnie.