A z pińcet ich było😂😂, nie no chyba przesadziłem, ale myślę, że 400 szt na pewno. 98%
podgrzybek brunatny, do wyboru do koloru ciemny, jasny pękaty, na chudej nóżce, na grubej, malutki, średni, duży i bardzo duży, piękny, normalny, brzydki, obgryziony nie obgryziony😂. Do tego 4
borowiki sosnowe 2
prawdziwki, kilka maślaczków i
koźlarzy.
To niesamowite, że udało się tyle nazbierać w tym przeciętnym jak na
podgrzybki wysypku😂. Ruszyłem do lasu typowo jak na moje standardy to znaczy o godz 12 i chodziłem sobie po lesie niespiesznie do 17. Na koniec podjechałem jeszcze zobaczyć jak się mają
borowiki sosnowe -były 4 szt. Teraz trzeba cieszyć się każdą chwilą, bo niewątpliwie po tym wysypie
podgrzybków nastąpi koniec, sezonu. Na szczęście młodzież jest więc może tak do połowy listopada jeszcze dociągniemy😂. Na parkingu aut było naprawdę bardzo mało, tylko trzy samochody, w moim miejscu nie spotkałem nikogo. Z grzybów nietypowych trafiłem dzieżkę pomarańczową co bardzo mnie ucieszyło, bo rzadko ją widuję☺️. Piękne było to grzybobranie i złamałem standardy bo ostatnio za każdym razem, znajdowałem dokładnie jednego
prawdziwka, a dzisiaj były dwa😁 Do usłyszenia! Darz grzyb!