Witam Admina i Pozytywnie Zagrzybionych. Las: starodrzew sosnowy z domieszką buków, grzyby zdecydownie
opieńki, oprócz tego
podgrzybki brunatne,
maślaki, garść
zielonek i
rydzy oraz kilka
prawdziwków.
W dniu dzisiejszym wraz z Żoną postanowiliśmy odwiedzić część lasu niedaleko Złocieńca, gdzie jeszcze w tym roku nie gościliśmy. Po cichu liczyliśmy na boletusy dość licznie kiedyś zbierane przez nas na tej miejscówce. Niestety, nie tym razem.
Prawdziwych znaleźliśmy jedynie kilka. Co gorsze, przynajmniej w tych lasach kończy się wysyp
podgrzybków brunatnych. Młode są nieliczne, a starsze owocniki często nie do zabrania z powodu lokatorów, lub pogryzienia przez ślimaczki. Niby warunki sprzyjają, ale czy grzybnia wyczerpała na ten rok swoje możliwości, czy to tylko przerwa w owocowaniu nie wiem. Zobaczymy :) Za to pojawiają się
rydze i
zielonki, no i zaczął się masowy pojaw
opieniek. Wystarczyły dosłownie trzy pniaki oblepione grzybami i musieliśmy powiedzieć sobie dość z powodu braku mocy przerobowych zebranych łupów :) Na podsumowanie naszego pobytu w przepięknych lasach Zachodniego Pomorza jeszcze przyjdzie czas ale na obecną chwilę raczej grzyby się kończą za wyjątkiem gatunków typowo późno jesiennych. Czy sprzyjące warunki pozwolą na owocowanie jeszcze w listopadzie? Tego nie wiem. Po prostu trzeba poczekać. Pozdrawiam serdecznie Admina i Leśne Bractwo