Las mieszany. Buki, brzozy, dęby, sosny. Klęska urodzaju. Mnóstwo rodzajów grzybów.
Prawdziwki,
ceglasie,
koźlarze,
maślaki,
kanie,
podgrzybki, niemki,
gąski. Do wyboru.
Istny dramat grzybiarza. Jako, że nie lubię chodzić po lesie jak juczny wielbłąd, zabieram ze sobą tylko jeden koszyk. Napełnienie go zajmuje chwilę, wybierając tylko najlepsze kąski. Serce boli zostawiając w lesie tyle pięknych grzybków. Resztę czasu poświęcam na leżenie plackiem i robienie zdjęć. Idealne warunki 😊