Tuśka - grzybobranie 17 wrz 2017, niedziela

sezony 2017 0911-0917 KP dolnośląskie #118 (57 fot.) kujawsko-pomorskie #30 (13 fot.) lubelskie #30 (12 fot.) łódzkie #86 (26 fot.) lubuskie #21 (11 fot.) małopolskie #102 (60 fot.) mazowieckie #113 (48 fot.) opolskie #36 (12 fot.) podkarpackie #41 (20 fot.) podlaskie #9 (2 fot.) pomorskie #26 (10 fot.) świętokrzyskie #60 (33 fot.) śląskie #180 (78 fot.) warmińsko-mazurskie #22 (8 fot.) wielkopolskie #79 (25 fot.) zachodniopomorskie #24 (6 fot.) woj. nieokreślone #15 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Jak Tuśka obiecała, tak też Tuśka uczyniła :) Calutka niedziela (od 8:00 do 17:00) spędzona w przepięknych, soczystych i magicznie mgielnych lasach. Ludzi sporo, jednak o dziwo większość z nich posiadała w koszykach niewielkie ilości grzyba. Z początku byłam tym faktem mocno zawiedziona, ale szybko przekonałam się, że jak się wie gdzie iść, to żadne grzybowe pustkowie mi nie grozi;) W pierwszą godzinę pełny kosz – głównie słoiczkowe podgrzybki i sitarze, ale również extra prawe, modrzaki, kozaki, krawce, Kurki i maślaki. podgrzybka jest istny wysyp, po kilkanaście w jednym miejscu, a miejsca takie występują jedno obok drugiego, więc z kolan można nie wstawać :) To samo dotyczy sitarzy, które niemal w każdym lesie pokazują się jako ogromne plantacje po kilkadziesiąt sztuk razem. Prawdziwków dużo i tyle samo koźlarzy, nieco mniej krawców. Piaskowce duże i małe, zupełnie ignorowane przez grzybiarzy, niektóre zrywane i wyrzucane. Kurki ogromne, ponownie widać niezbierane, omijane lub deptane przez ludziów. maślaki przy drogach i w zagajnikach. Latałam po lesie w tą i z powrotem i bagażnik samochodowy uzupełniałam aaa z 6 razy jak nic :) Na 4 wielkie przywiezione do domu torby, może z 10 grzybów z robalem. W lesie podobnie – nadziewany trafiał się jeden na ok. 40 min. Ogólnie wypad suuuper udany, bo wysyp rozkręcił się na maxa i trwa pełną gębą :) Porównywalny kojarzę jakieś 4-5 lat temu, podczas którego również zdzierałam kolana. Osoby, które donoszą o braku grzybów, powinny czym prędzej zmienić swoje stałe, oblatane miejscówki, bo w innych można się naprawdę nachapać i to, co się dzieje teraz w lasach, to istny szaaaałłł!!! Tym czasem na pewno na dniach zawitam do moich okołołódzkich lasów, a do Gorenia i okolic zamierzam nadciągnąć jeszcze jakoś w połowie października. Wysypie trwaaaajjjjj!!!!!!! Darz Grzyb!!! :)
sezony 2017 0911-0917 KP dolnośląskie #118 (57 fot.) kujawsko-pomorskie #30 (13 fot.) lubelskie #30 (12 fot.) łódzkie #86 (26 fot.) lubuskie #21 (11 fot.) małopolskie #102 (60 fot.) mazowieckie #113 (48 fot.) opolskie #36 (12 fot.) podkarpackie #41 (20 fot.) podlaskie #9 (2 fot.) pomorskie #26 (10 fot.) świętokrzyskie #60 (33 fot.) śląskie #180 (78 fot.) warmińsko-mazurskie #22 (8 fot.) wielkopolskie #79 (25 fot.) zachodniopomorskie #24 (6 fot.) woj. nieokreślone #15 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

Tuśka - grzybobranie 17 wrz 2017, niedziela

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji