Popadało, no i korci, żeby pojechać na przeszpiegi. Może zaczęły się już
gąski. W lesie nie byłem zbyt wcześnie, bo rano jest jeszcze szaro. Zwiedziłem wszystkie swoje miejscówki. W lasach brzozowo-sosnowych znalazłem trochę
kozaków, ale takich emerytów, maruderów. Na trawiastych leśnych polankach czekały w trawie rude
rydze. Kureczki, jak zawsze po opadach podniosły główki. Młodych grzybków, a przede wszystkim kozaczków nie ma.
podgrzybków,
prawdziwków nie spotkałem. Napotkani w lesie grzybiarze mieli podobny asortyment, ale po 1., chociaż nie urodziwym, borowiku. Według mnie las się budzi, o czym świadczy wysyp trujaków. Za kilka dni jadę na
zielonki.
Ułożyłem moje grzyby według kolorów, żeby stworzyć grzybowy obraz polskiej złotej jesieni.
W odpowiedzi na wpis kolegi ze Śląska informuję, że
sarniak dachówkowaty w Polsce był gatunkiem ściśle chronionym, a od 9. X. 2014 został wykreślony z listy gatunków grzybów chronionych. Sprawę tę przedstawiał również Admin w ubiegłym roku, przywołując DzU, Ustawy, paragrafy, artykuły.
Deszcze powinny przynieść grzybiarzom radość ze zbiorów jeszcze w 2016 roku. Do zobaczenia w lesie.