grzyby.pl

zbieranie grzybów

Kiedy szukać grzybów

czynniki tworzenia owocników grzybów

Termin pojaw znalazłem też, w innym niż mikologiczny kontekście. W pracy dotyczącej fenologii (Krotoska, 1958 - Pory roku w życiu roślin) występuje ono w następującym kontekście (wyróżnienia moje): "Metoda obserwacji (...) polega na notowaniu dat pojawów fenologicznych, a więc dat wystąpienia, pojawienia się tych zjawisk, które powtarzają się okresowo (...). Stałość występowania określonych pojawów fenologicznych jest podstawą fenologii.".
Masowe pojawienie się owocników grzybów potocznie nazywane jest wysypem grzybów. To zjawisko określa się w publikacjach naukowych terminem pojaw, ponieważ termin wysyp odnosi się do wysypu zarodników. Termin pojaw pod względem słowotwórczym jest wyjątkowo pokracznym, źle brzmiącym, tworem. Dlatego w popularnonaukowym opracowaniu jakim jest atlas grzybów będę unikał stosowania tego terminu.
Dwa czynniki decydują o masowym pojawieniu się owocników grzybów. Pierwszym jest pora roku. Grzybnia, tak jak i inne organizmy w naszej strefie klimatycznej, ma w swoim rozwoju wyraźny cykl roczny. Dla większości gatunków grzybów porą owocnikowania jest druga połowa lata i jesień.

space

Temperatura powietrza ma wielostronny wpływ na masowe owocnikowanie.

space

Wzrost owocników niektórych grzybów jest w zasadzie nieograniczony, choć z czasem jest coraz wolniejszy. Jeśli pozostawić je w spokoju, osiągają gigantyczne rozmiary – nieraz kilkukrotnie przekraczające typowe. Kres życia owocnika grzybów kapeluszowych zwykle przychodzi szybko – w wysokiej temperaturze w ciągu kilku dni, zjadają je od środka larwy owadów, grzyby pasożytnicze, bakterie i inne organizmy.

space

Niższa temperatura, to nie tylko wolniejszy wzrost owocników ale i mniejsza konkurencja ze strony owadów. Zwłaszcza, jeśli wystąpiły już jesienne przymrozki, ilość zaczerwionych („robaczywych”) grzybów znacznie maleje.

space

W okresie letnim i jesiennym masowe pojawienie się owocników grzybów jest silnie uzależnione od splotu takich czynników jak: dostępna wilgoć w podłożu, bieżące opady i wilgotność powietrza, temperatura powietrza oraz naturalny rytm rozwoju grzybni danego gatunku.

space

Grzybobranie to, zwłaszcza dla ludzi mieszkających w miastach, prawdziwa wyprawa na grzyby. Planując ją chcielibyśmy przede wszystkim wiedzieć, czy warto w danym terminie wyjeżdżać. Można odpowiedzieć, że zawsze warto, nawet, jeśli będzie to w efekcie tylko spacer. Ale jeśli pytamy czy brać koszyki na grzyby, to można sprawdzić bieżącą sytuację w centrum monitorowania występowania sezonu grzybowego.

space

Wiosna to okres ubogi w grzyby jadalne. O tej porze roku na przedwiośniu i wczesną wiosną pojawiają się smardze (Morchella) i inne grzyby smardzowate. W Polsce są obecnie chronione, choć to grzyby dość częste, tyle że przeoczane.

space

W maju można też oczekiwać pierwszych prawdziwków – borowika usiatkowanego (Boletus reticulatus) i innych grzybów rurkowych.

Pierwsze kurki (pieprznik jadalny (Cantharellus cibarius)) pojawiają się w czerwcu lub na początku lipca. Te grzyby należą do „pewniaków”. W przeciwieństwie do prawdziwków i innych grzybów kapeluszowych, dość licznie rosną także w suchsze lata. Może to dzięki swojemu powolnemu wzrostowi i „odporności na owady” są zdolne przeczekać w ściółce okresy od opadu do opadu.

space

Latem masowo rosną między innymi: pieprznik jadalny (Cantharellus cibarius), borowik szlachetny (Boletus edulis), płachetka zwyczajna (Cortinarius caperatus) a poza lasami pieczarki (Agaricus). Specyfiką letnich grzybobrań są dokuczliwe owady, od których trzeba się oganiać podczas grzybobrań. Wysoka temperatura powoduje też szybki rozwój larw owadów żyjących w owocnikach grzybów. Utrudnia to znalezienie zdrowych, niezaczerwionych owocników.

space

Największe bogactwo gatunków spotyka się jesienią. Wrzesień i w mniejszym stopniu październik, jest w Polsce tradycyjnym sezonem grzybobrań. Jesienią rzadziej spotykamy pieprznika jadalnego (Cantharellus cibarius), za to występuje wtedy większość grzybów jadalnych. Jest to szczyt występowania podgrzyba brunatnego (Imleria badia), ciągle spotyka się borowika szlachetnego (Boletus edulis), koźlarze (Leccinum), maślaki (Suillus). Częściej niż latem znajdziemy czubajkę kanię (Macrolepiota procera).

space

Późna jesień przechodząca stopniowo w początek zimy wypłasza większość grzybiarzy z lasów.

space

Nieco później niż zielonki wyrastają owocniki boczniaka ostrygowatego (Pleurotus ostreatus) i wodnichy późnej (Hygrophorus hypothejus).

space

Gdzie szukać grzybów

lokalizowanie miejscówek

Aby skutecznie zbierać grzyby trzeba dobrze znać teren grzybobrania. Grzybiarze, którzy wiele lat pod rząd odwiedzają te same lasy, zapamiętują o jakiej porze, w jakim konkretnym miejscu lasu można się spodziewać owocników określonych gatunków grzybów. Jest to wiedza, którą można zdobyć samemu. Wystarczy często chodzić po lesie i mieć oczy szeroko otwarte. Grzybnia przenikająca ziemię to organizm wieloletni. U gatunków mikoryzowych żyje przez dziesięciolecia i dłużej, w tym samym miejscu. Owocniki pojawiają się w sprzyjających warunkach. Może to być co roku – tak jest zwykle w przypadku pospolitych gatunków zbieranych do jedzenia. W przypadku grzybów rzadkich owocniki mogą pojawiać się co kilka lat i są wtedy widoczne przez kilka dni – aż ulegną rozkładowi – dlatego są to gatunki rzadko notowane.

space

Tradycja, to kulturowe opakowanie osobistego interesu zbieracza-grzybiarza, sprawia, że tajemnicy grzybiarza o konkretnych „grzybowych miejscach” raczej się nie zdradza.

Poza lasami znajdujemy stosunkowo niewiele grzybów jadalnych. Rośnie tam kilka gatunków białych pieczarek, w trawie na skraju zadrzewień często znajduje się czubajkę kanię (Macrolepiota procera) i na przydrożach i pastwiskach twardzioszkiem przydrożnym (Marasmius oreades).

space

Inne gatunki są mniej lub bardziej ściśle związane z lasami iglastymi lub liściastymi, często z określonymi gatunkami drzew lub wymagają określonego typu gleby – np. kwaśnej piaszczystej lub wytworzonej na wapieniu.

space

Pod bukami, w miejscach okresowo silnie wilgotnych, możemy szukać lejkowca dętego (Craterellus cornucopioides). Rzadkie gatunki tzw. „kolorowych borowików” występują głównie na stanowiskach ciepłych, na glebach bogatych w wapń.

space

Jak wypatrywać grzyby

niektórzy to mają szczęście?

Być może z podziwem patrzysz, gdy niektórzy idą spacerkiem przez las i co chwila schylają się po podgrzybka czy borowika. A Ty idziesz tą samą trasą i nic. Albo zbierasz pojedyncze. Zapewniam, że to nie kwestia dobrego wzroku. Z osobistego doświadczenia wiem, że podgrzybki czy prawdziwki są wystarczająco duże, by widzieć je z odległości kilku metrów przez okulary a nawet po ich zdjęciu.

space

dlaczego grzyby się chowają

Zauważ, że za pośrednictwem zmysłu wzroku, w każdej sekundzie do naszego mózgu trafia lawina informacji. Popatrzmy przez okno. Do mózgu, w tej samej chwili, dociera informacja o każdym obiekcie za oknem, o każdym detalu tego obiektu, o wszystkich gałązkach, listkach drzewa, wszystkich barwach i odcieniach, ruchach, fakturze każdego przedmiotu, o cieniach i odblaskach. Dociera tam też informacja o ramie okna i ścianie, suficie, podłodze, wszystkim co jest na parapecie, co znajduje się choćby na nieostrej krawędzi pola widzenia.

space

Oczywiste jest, że cała ta informacja nie może zaprzątać naszej świadomości. Dzięki neurologicznym mechanizmom filtrującym, do świadomości dociera jedynie drobny okruch całości informacji o otaczającym świecie. Filtr działa tak, aby nie zauważać rzeczy nieistotnych lub tych do których nastawiamy się niechętnie – np. bałaganu w mieszkaniu, a przepuszczać to, co stanowi zagrożenie lub jest ważne, ma dla nas wysoki priorytet.

space

O tym co w danej chwili dociera do świadomości decydują między innymi wrodzone mechanizmy. Ruch lub zmiana barwy w polu widzenia, jako ewolucyjnie wdrukowany sygnał potencjalnego zagrożenia, natychmiast przykuwa naszą uwagę. Do wyszukiwania grzybów owocników te automatyzmy nie są jednak przydatne z powodu ich nieruchomości. Grzyby nieruchomo „czekają” wśród liści, mchów i gałązek aż je dostrzeżemy.

zatrzymaj się i patrz

A co będzie, jeśli wytrenujemy jeszcze jeden tryb filtra, który w momencie, gdy w polu widzenia, w chaosie ściółki, pojawia się grzyb, robi – klik – i wybija ten fakt „prosto przed oczy” naszej świadomości? Co więcej, filtr działa całkowicie automatycznie, bez stałego utrzymywania wysiłku woli i męczącego napięcia koncentracji na przedmiocie poszukiwań.

space

Najlepszą porą na trening jest okres, gdy owocniki grzybów jadalnych na pewno są w lesie – będziemy mieli wtedy pozytywną motywację za każdym razem, gdy w czasie treningu osiągamy pierwsze sukcesy, gdy „uda się”.

space

I teraz sama technika. Nie zbieramy na razie znalezionego grzyba owocnika i nie pędzimy dalej, tylko zatrzymujemy się i patrzymy spokojnie, dość długo, przez kilkadziesiąt sekund mniej więcej w jedno miejsce z intencją dostrzeżenia grzybów. Następnie bez pośpiechu i na luzie (to kluczowe), nieśpiesznie i zatrzymując do jakiś czas wzrok przepatrujemy, ciągle z tego samego miejsca w którym stoimy, najbliższą nasze otoczenie. Jeśli grzyby są (na tym etapie to mogą być dowolne gatunki, każdy znaleziony owocnik się liczy) to przeważnie po kilku – kilkunastu sekundach, ze zdziwieniem zaczynamy je dostrzegać w miejscach, które jeszcze przed chwilą wydawały się puste. Grzyby jakby „wyskakują na widok”.

space

Z upływem czasu, wraz kolejnymi próbami, czynność analizy obrazu i wychwytywania z niego owocników, w coraz większym stopniu staje się automatyczna i zajmuje coraz mniej czasu. Filtr na grzyby staje się coraz bardziej efektywny. W końcu działa on całkowicie podświadomie, automatycznie i dostrzegamy pożądane grzyby idąc wolniej lub szybciej przez las.

Dla nowicjuszy ważne jest, aby na pierwszych wyprawach zbyt długo nie prowadzić poszukiwań. Bo szybko pojawi się zmęczenie psychiczne wywołane natłokiem detali w ściółce leśnej, odczuwanym jako bezsensowny chaos. Wyczerpanie może wtedy zrodzić frustrację zamiast zadowolenia.

space

pies na grzyby

Grzybobranie, gdy robi się to z zaangażowaniem, tworzy specyficzną mobilizację umysłu, rodzaj koncentracji na celu, jaki muszą odczuwać sportowcy, myśliwi, czy myśliwski pies tropiący. Wiele osób relacjonuje, że po grzybobraniu, gdy zamkną oczy, to przed oczami pojawia się im obraz ściółki z grzybami, często jako obraz negatywowy. W okresie napięcia związanego z grzybobraniami pojawiają się także sny, w których szuka się i znajduje grzyby. Jest to być może efekt dotknięcia głęboko wrośniętych w psychikę atawizmów zbieracko-łowieckich z pradziejów człowieka.

space

Zasady bezpiecznego i kulturalnego zbierania grzybów do jedzenia

żelazna reguła

Nie lądować we mgle.
W razie najmniejszych wątpliwości lepiej wyrzucić owocnik, niż narażać się na przykre konsekwencje.
Jest to podstawowa zasada bezpieczeństwa przy zbieraniu grzybów. Zbiera się do jedzenia tylko i wyłącznie takie gatunki grzybów i takie egzemplarze, które nie budzą najmniejszych wątpliwości.

space

Zasada ograniczonego zaufania, jest szczególnie istotna przy próbach rozszerzenia repertuaru zbieranych gatunków. Dobrze jest wtedy zasięgnąć rady osób dobrze znających nowy dla nas gatunek grzyba. Koniecznie należy skonfrontować opis i wygląd owocników tego gatunku w różnych atlasów grzybów. Koniecznie rozpoznać ewentualne podobne gatunki trujące lub niejadalne.

nie za młode i nie nazbyt stare

Większą szansę na prawidłową identyfikacje dają owocniki dojrzałe. U owocników nazbyt młodych, w stanie embrionalnym, niektóre cechy budowy mogą jeszcze nie być ukształtowane, np. barwa blaszek u pieczarek jest wtedy biała a nie brązowa, porów u prawdziwków jest biaława a nie oliwkowa. U zbyt starych owocników cechy rozpoznawcze mogą być już zatarte np. pierścień może odpaść. Zbyt stare owocniki mogą też być przyczyną zatruć z racji zachodzących w nich procesów rozkładu. W gnijących tkankach rozwijają się bakterie i grzyby pleśniowe. Czasami produkują one toksyny, które uczynią grzyb jadalny trującym.

przewiewne i sztywne pojemniki

Owocniki grzybów to żyjące organizmy. Po zerwaniu nadal rozwijają się, oddychają – wydzielając dwutlenek węgla i wodę.

space

Niepolecanym, a często używanym pojemnikiem jest wiaderko plastikowe – jest sztywne, ale przewiew jest zapewniony tylko od góry.

space

Owocniki uszkodzone, umieszczone w nieprzewiewnym pojemniku, mogą się zaparzać, co przyśpiesza rozwój bakterii i procesów rozkładu gnilnego. A ich produkty są zwykle toksyczne.

space

wykręcać czy wycinać?

To najczęściej dyskutowany temat dotyczący techniki zbioru owocników.

space

Argumentem najczęściej przytaczanym za wycinaniem jest to, że wykręcanie uszkadza mechaniczne grzybnię, dodatkowo grzybnia wysycha z powodu utworzonego w podłożu dołka. Na co „wykręcacze” odpowiadają zatykaniem dołka przy pomocy ściółki.

space

Przy wyborze sposobu zbioru należy kierować się względami praktycznymi. Z jednej strony wycinanie oszczędza pracy nad oczyszczaniem zbiorów. Z drugiej strony można sobie na nie pozwolić jedynie w przypadku dobrze znanych grzybów rurkowych. Owocniki grzybów blaszkowych należy wyjmować z podłoża w całości i to tak, aby nie uszkodzić podstawy trzonu. Najpewniej można to zrobić odgarniając nieco ściółkę u nasady trzonu, aby upewnić się co do obecności lub braku zgrubienia podstawy trzonu lub pochwy, następnie z wyczuciem okręcając wyrwać. W szczególnych przypadkach, można też podważyć owocnik u nasady trzonu, przy pomocy końca noża. Tak wyciągnięty owocnik może być pewniej zidentyfikowany do gatunku. Sposób zbioru jest szczególni ważny, gdy w grę może wchodzić pomyłka z muchomorem zielonawym (Amanita phalloides). Dotyczy to np. takich grzybów jak pieczarki, gołąbki, gąska zielonka.

space

czy grzyby giną?

Nie ma żadnych badań, które by wskazywały jednoznacznie na wpływ grzybobrań na zanikanie grzybów. Nawet tak radykalne metody zbierania, jakie przez dziesięciolecia stosuje się w przypadku trufli, czy masowe zbierania komercyjne owocników pieprznika jadalnego, nie wpływają na ich liczebność. Zbiera się owocniki, grzybnia pozostaje w podłożu. Obserwuje się długookresowe (rzędu dziesięcioleci) wahania częstości występowania owocników niektórych grzybów – na plus i na minus. Wiąże się je z warunkami siedliskowymi – przeciętnym wiekiem lasów, zmianami klimatycznymi, wpływem zanieczyszczeń przemysłowych na gleby.

space

kultura zbierania

Grzybiarz to osoba zbierająca grzyby w celu ich zjedzenia. Ale czy tylko? Zbieranie to przecież rozrywka, sport, atawistyczna przyjemność głęboko zrośnięta z ludzką naturą. Ewolucja powiązała przyjemność ze zbieraniem - jest to nagroda za podejmowanie czynności sprzyjających przeżyciu. To co w przyrodzie służyło przeżyciu, dzisiaj jest rozrywką, bo do zdobywania pożywienia mamy centra handlowe. Z grzybobrania pozostała głównie przyjemność zbierania. I dobrze, cieszmy się grzybobraniem.

space

Grzybobranie powinno jak najmniej szkodzić grzybni i zasobom lasu. Zbierajmy tylko tyle owocników, ile potrzebujemy.

space

Zostawiamy także zbyt stare egzemplarze, nie tylko dlatego, że stwarzają one ryzyko zatrucia produktami swojego rozkładu, ale i pamiętając, że rozsiewają one zarodniki.

Auricularia auricula-judae (uszak bzowy)
Auricularia auricula-judae (uszak bzowy)
Jeśli zbieramy grzyby w celach poznawczych - to przystępujemy do oznaczania gatunków.

space

Oczyszczamy owocniki i przekrajamy – odrzucając te ze śladami żerowania larw owadów. Ściąganie śluzowatej skórki, np. u maślaków, nie jest obowiązkowe – choć można to robić ze względów natury estetycznej lub apetycznej. Zdjęcie skórki niewątpliwie pozwala dokładniej pozbyć się przylepionych zanieczyszczeń.

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji