dolnośląskie - grzybobrania od 8 lip. do 14 lip. 2024

sezony 2024 0708-0714 dolnośląskie #8 (7 fot.) kujawsko-pomorskie #7 (6 fot.) lubelskie #2 (2 fot.) łódzkie #5 (5 fot.) lubuskie #4 (4 fot.) małopolskie #10 (9 fot.) mazowieckie #11 (8 fot.) podkarpackie #2 podlaskie #2 (1 fot.) pomorskie #19 (14 fot.) świętokrzyskie #3 (3 fot.) śląskie #16 (15 fot.) warmińsko-mazurskie #6 (5 fot.) wielkopolskie #8 (8 fot.) zachodniopomorskie #12 (10 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
14.lip 2024
Andrzej O
(0/h) Grzybowo marnie, pojedyńcze pieprzniki, jakieś gołąbki, znowu udało się trochę jagód nazbierać
2024.7.14 20:41
14.lip 2024
Villain
(10/h) Jak się bawić, to się bawić.. Dziś 4-godzinna powtórka w lesie, czy da się przejść w traperkach czy potrzebne są gumowce - trochę przylało 😬. Monika wybrała produkt ze Stomilu i wyszła na tym lepiej 😘. Ja mogłem co najwyżej popłynąć za nią kajakiem 😅.. A w borze, w porównaniu z piątkiem, całkiem, całkiem.. urodzaj różnych grzybów blaszkowych i kozaków bruzdkowanych. Dlatego niniejszym dzień 14 lipca ogłaszam dniem Kozaka Bruzdkowanego 😉. Dla ścisłości i potrzeb portalu, informuję, że razem z Panią Villainową, co żaby całuje, znaleźliśmy ponad 70 koźlarzy b., 5 podgrzybków z., 1 maślaka m... oraz 4 duże kury. Gołąbków różnokolorowych nie do wyzbierania.. nawet grynszpanowe.. Ewidentnie się coś w ściółce rusza.. nie tylko robaki 😄.. Zaproszenia do Muzeum Osobliwości na za tydzień dalej aktualne 😉.. Darz Bór!
2024.7.14 17:19
13.lip 2024
Villain
(3/h) Witamy i meldujemy, że się nie obijamy.. a raczej rozbijamy, bo na Śląsku, ale Dolnym.. W sumie bez znaczenia, bo w całej Polsce sytuacja grzybowa wygląda podobnie.. kurki, gołąbki, muchomory, czasami podgrzybek.. Mamy żal do Piwosznika 😉, bo ukradł asfalt przy ostatniej bytności i brak dojazdu na Jodłownik (roboty drogowe). Zmieniliśmy więc lokalizację na Bielawę, dlatego kilka garści kurek (ok. 0,5 kg) i 1 zajączek wpadło do siateczki.. Koszyk w bagażniku, nie będę robił sobie obciachu heh.. Wczoraj na nizinach 1 prawdziwek, 1 bruzdkowany, parę podgrzybków złotawych, kurki.. las po.. słonecznych, upalnych dniach nie wygląda najlepiej, jednak burze i nocne opady, mamy nadzieję, przyczynią się do rozwoju grzybni i za tydzień przy pełni można będzie pozbierać.. Na plus także to, iż nie widać nowych wycinek.. wywożą drewno z lasu, lecz tylko te ścięte wcześniej.. Pożyjemy, zobaczymy.. oby oby.. Pozdrawiamy i gratulujemy Wam zbiorów.. trzeba się nawzajem uzupełniać 🙂.. Villainowie 🤗
2024.7.13 13:34
13.lip 2024
Leśny dziad
(0/h) Godzinny spacer po wilgotnym lesie. Kilka grzybów jak na zdjęciu.
2024.7.13 13:24
13.lip 2024
ArekGeo
(43/h) Pełno młodych muchomorów czerwieniejących, głównie zdrowych, sporo też starych robaczywych kapci. Jeden maślak zwyczajny. Mleczaj rydz się jeszcze nie pokazał. Sporo wszędzie w trawie twrdzioszków przydrożnych. W końcu temperatura do chodzenia po lesie. Komarów trochę, strzyzaków mało. Pieprznik jadalny sztuk zero.
2024.7.13 12:27
11.lip 2024
Paweł Lenart
(0/h) W lasach Wzgórz Twardogórskich grzybów nie ma. Tymczasem lichy jagodowo lipiec stał się faktem, co kiedyś było nie do pomyślenia, ponieważ siódmy miesiąc w roku, był zawsze najbardziej obfitującym w jagody w całym sezonie. Niemniej jeszcze raz podejmę się jagodowej misji, być może w innych rejonach i lasach.
2024.7.17 07:22

szerzej:
Darz Grzyb! Czwartek, 11 lipca 2024 roku. Pochmurny poranek w Bukowinie Sycowskiej po burzowej nocy. Dzień wcześniej żar lał się z nieba i powstrzymał mnie przed wyprawą. Teraz jest świeżo po opadach, delikatna mgiełka paruje nad lasami, jednym zdaniem – orzeźwienie zapanowało w najwspanialszej wiosce Dolnego Śląska. Ta wyprawa miała mi dać ostateczną odpowiedź na pytanie, czy sezon jagodowy rozkręcił się, czy jednak w czerwcu przeszła słaba kulminacja i nie ma już co liczyć na zwiększenie się jagodowej podaży runa leśnego? Od ostatniego mojego zbioru jagód w Bukowinie minęły 2 tygodnie, lipiec rozpędził się, a więc za kilkadziesiąt minut wszystko będzie jasne. Na początek postanowiłem sprawdzić miejsca, w których najczęściej zbierałem jagody w czerwcu i które jako jedne z nielicznych wydały większe ilości owoców. Rześki o poranku i mokry las pachniał wyśmienicie. Po południu miało się zrobić gorąco, około 30 stopni C, a więc szybko zabrałem się do pracy i oględzin jagodowych krzewinek. Dzień wcześniej przywaliło +36 stopni C, zresztą od kilku dni było gorąco/upalnie, w środę nadeszła kulminacja fali upałów. Owoce nie lubią takich temperatur, część z nich przesusza się i marszczy. Upały i brak opadów (pomijając późnowiosenne przymrozki) to najbardziej niekorzystne zjawiska dla jagód. Bywały już takie sezony, w których fale upałów i susza, o kilka tygodni wcześniej zakończyły sezon jagodowy. Tak było np. w 2015 roku. Pierwsze minuty oględzin i podskubywania owoców, szybko rozwiały wątpliwości co do rozwinięcia się sezonu jagodowego 2024. Lepiej już było i lepiej niestety nie będzie. Rośnie co rośnie i trzeba zbierać to co rośnie, bo za kilka tygodni już nic nie będzie rosnąć… To tak na początku, ponieważ wrocławski jagodziarz-grzybiarz szybko się nie poddaje i nie zraża. Najpierw w tych miejscach naskubie owoców przez dłuższy czas, po czym pójdzie w leśną zieloną dal i sprawdzi, co w kniei świeci na fioletowo jeszcze dalej od cywilizacji. Póki co jeszcze siedziałem i skubałem. Nie jest źle jak na mizerotę tego sezonu, ale daleko od jagodowej obfitości, panującej tu podczas normalnego sezonu. Tutaj też wyrobiłem największą ilość mojego zbioru, w pozostałych rejonach lasów dorzuciłem niewiele owoców. Dodam, że jagód w Bukowinie jest więcej niż w Sośniach Ostrowskich, które sprawdziłem pod kątem borówek w ostatnim dniu czerwca. Późnym popołudniem efekty w koszyku i wiadrze były przyzwoite, a nawet bardzo przyzwoite, chociaż bez determinacji i leśnego “fanatyzmu” nie byłoby tak pięknie. W zeszłym roku to lipiec był najlepszym miesiącem pod względem jagód (lipiec na Wzgórzach Twardogórskich, prawie zawsze jest optymalny jagodowo), w tym roku najlepszy okazał się czerwiec, chociaż przymiotnik “najlepszy” nie pasuje do słabości tego sezonu. Co więcej, ten sezon (odkąd sięgam w moje notatki prowadzone regularnie od 1988 roku), można nazwać najsłabszym na przestrzeni ostatnich 37 lat. W tym roku osoby zbierające leśne borówki czarne, uświadomili sobie, jak niszcząca potrafi być silna fala przymrozków podczas kwitnięcia krzewinek. Świat grzybowy wyraźnie przystopował po czerwcowych wypryskach. Gorąc, upały, przewaga niedoboru opadów to nie są warunki dla grzybów, których na próżno było szukać podczas jedenasto-lipcowej wyprawy. Sprawdziłem kilka miejsc, w których rosną koźlarze pomarańczowożółte, kurki i poza zmizerniałymi gołąbkami, rozkładającymi się ponurnikami aksamitnymi oraz tęgoskórami cytrynowymi przy drogach, nie znalazłem kompletnie nic. Za to wrzosy wyraźnie pobudzone, również czują pośpieszną wegetację 2024 roku. Czy im też “odbije” i zakwitną o miesiąc wcześniej? Wydaje mi się, że tak. Nie zdziwię się, jak pierwsze fioletowe kwiaty pojawią się na dniach, a może nawet już się pojawiły. Po opadach wrzosy zawsze prezentują się wybornie, świeżo i przepięknie. Tak to już toczy się w tym roku, że kości wegetacji zostały rzucone w lutym i prawdopodobnie nikt ich nie “złapie”, aby przed jesienią okiełznać przyrodniczy sprint. W lasach, które przez dłuższy czas nie były przecinane, runo zostało oblane krystaliczną zielenią drobnych roślin, mchów, paproci i młodych drzewek. Po nocnej burzy, miejscami utworzyły się kałuże, w których woda przybrała mętny, brązowy odcień. Fruwały nad nimi ważki, komary, muchy, a obok nich przechodził ten, który kiedyś jako duch, będzie krążył w tych lasach nocą, a w dzień smacznie drzemał w cieniu jednego z potężnych buków.;)) Po południu chmury rozpierzchły się, zrobiło się gorąco, przy lizawce krzątała się sarna. Udało mi się obejrzeć jej spontaniczne zachowanie przez kilka minut, po czym wiatr zmienił kierunek i natychmiast wyczuła moją obecność. Późnym popołudniem zbliżyłem się do skraju lasu. Trzy brzozy, które witały z rana leśnego włóczęgę w swoich leśnych progach, teraz rzuciły w moim kierunku cień pożegnania, jakby chciały mnie zatrzymać. Do następnego razu “łaciate” siostry! Pozdrawiam leśnych ludzi!;-)

9.lip 2024
Kliw
(20/h) 40 kurek, dwie osoby w jedną godzinę. Innych grzybów brak. Las sosnowy. W lesie sucho.
2024.7.9 20:06
8.lip 2024
Lukasz
(5/h) Wyjazd głównie z myślą o pieprzniku jadalnym. W tej części Borów Dolnośląskich lasy zaczynają się budzić. O ile 3 tygodnie nie było nic tak teraz pokazują się pierwsze grzyby. Co ważne nie tylko w partiach liściastych, ale przede wszystkim w starym borze sosnowym.
2024.7.8 15:38

szerzej:
Po 20 kilometrach marszu zebrałem około kilograma kurek. Występują już we wszystkich rodzajach stanowisk - pod dębami, w młodnikach z domieszką brzozy i w starym borze sosnowym. Ewidentnie kluczem nie jest skład gatunkowy czy wiek lasu, ale korzystny układ terenu. Tam gdzie mech był grubszy a teren obniżony, tam były kurki. Dodatkowo pojawiły się gołąbki, które na tych terenach wyskakują raczej w sierpniu. Zatem miesiąc wcześniej-jak wszystko w tym roku.

Wniosek generalnie jest taki, że las jest gotowy do letniego wysypu pieprznika, koźlarza pomarańczowożółtego a może i pierwszych borowików szlachetnych i sosnowych. Brakuje deszczu. Prognozy na najbliższe 120 h dla tego obszaru dają nadzieję na cały cykl opadów (środa, piątek/sobota i niedziela). Jeśli się pojawią a następnie nie nadejdzie tydzień suchych upałów to koło 20 lipc w bory będzie można jechać na kurki a może i coś więcej.

Pozdrawiam wszystkich,
Łukasz.

sezony 2024 0708-0714 dolnośląskie #8 (7 fot.) kujawsko-pomorskie #7 (6 fot.) lubelskie #2 (2 fot.) łódzkie #5 (5 fot.) lubuskie #4 (4 fot.) małopolskie #10 (9 fot.) mazowieckie #11 (8 fot.) podkarpackie #2 podlaskie #2 (1 fot.) pomorskie #19 (14 fot.) świętokrzyskie #3 (3 fot.) śląskie #16 (15 fot.) warmińsko-mazurskie #6 (5 fot.) wielkopolskie #8 (8 fot.) zachodniopomorskie #12 (10 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

dolnośląskie - grzybobrania od 8 lip. do 14 lip. 2024

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji