mm — ok. 25 na godzinę
W 2 osoby w ciągu 2 godzin od 16:30 W lesie liściastym: 80 koźlarzy grabowych, 7 koźlarzy czerwonych, 2 babki, 1 prawdziwek, 1 ceglak, 1 podgrzybek zajączek, 2 gołąbki, garstka kurek. Tyle zebraliśmy, sporo zostało w lesie - zasiedlone, mocno obgryzione lub zaschnięte.
szerzej:
Ilościowo nieźle, ale grzyby jakby zatrzymały się w połowie wysypu. Pewnie czekają na obietnicę wyborczą darmowej suszarki dla każdego😉 Najbardziej ucieszyła nas nienaruszona miejscówka z czerwonymi 😍
mm — ok. 0 na godzinę
Szybki wypad rozpoznawczy. Żadnego grzyba jadalnego, 10 goryczaków żółciowych, las iglasty, dużo kleszczy i masa komarów
mm — ok. 30 na godzinę
Do kupy zebranych grzybków wyszło: 366 prawdziwków, 18 ceglasi, 23 kozaki grabowe, 17 maślaków modrzewiowych, 5 podgrzybków, 1 kozaczek pomarańczowy i około 20 kurek. 4 razy tyle prawdziwków zezartych zostało w lesie A przy obieraniu wciąż odpadają. W każdym razie, naoglądały się do syta.
Dużo śladów po, a przy śladach maleństwa - druga zmiana 😁. W niektórych miejscach totalny bajzel. Łapy można połamać. Tak zmasakrowanych lasów dawno nie widziały. Trza by jakiś apel wystosować.
mm — ok. 30 na godzinę
Objazd po naszych niezawodnych miejscówkach, stacja pierwsza. Tam, gdzie spodziewaliśmy się wysypu między innymi koźlarzy czerwonych było pusto, nie licząc kilku muchomorów czerwieniejących, w innych miejscach kilka maślaków, podgrzybków zajączków i koźlarzy grabowych. Dopiero w młodnikach bukowych stada pięknych kurek i kilkadziesiąt prawdziwków. Niestety może co czwarty nadawał się do zebrania. Cały zbiór 4 osób za 2,5 godz. widoczny na zdjęciu.
mm — ok. 3 na godzinę
Stacja druga. Porażka. Kilkanaście kurek i jeden koźlarz pomarańczowożółty wypatrzony z auta.
mm — ok. 20 na godzinę
Stacja trzecia, na "dobicie" szwagierki, dla której było to rozpoczęcia sezonu. Na wejściu 4 kozaki czerwone, potem drobne koźlarze grabowe. Trzony grabowych przeważnie robaczywe i obgryzione.
mm — ok. 10 na godzinę
Kilkanaście prawdziwków, kilka kozaków, kilka maślaków, 2 garści kurek, piękny las jodłowo-bukowy, normalnie Góry... Świętokrzyskie;-). Bardzo mało wpisów ze świętokrzyskiego, ktoś by mógł pomyśleć, że nie ma grzybów, otóż "so i rosno", a doniesień mało, bo pewnie boją się najazdu "konkurencji" z innych województw;-P. Oczywiście ślimaków też całe stada, po kapeluszach niektórych prawdziwków nie było śladu. Ponoć wrzucam rzadko kozaki czerwone, proszę... Dzisiaj ważny dzień - Wybory, jest łatwiej niż 2 tygodnie temu, bo kandydatów jest tylko dwóch, ja głosowałem na... (w dopisku)
mm — ok. 0 na godzinę
Niestety nic na niezawodnym miejscu, nawet pół purchawki nie uświadczysz.
Skuszony doniesieniami o początku sezonu wyruszyłem w plener tylko po to by wrócić z pustymi rękami. W lesie mokro, prawie jak na łęgu, może aż za bardzo. Poczekam do połowy sierpnia z wyprawami, w zeszłym roku wtedy zaczął się wysyp.