szerzej:
104 km, aż do torów kolejowych na drodze nr 27 w Puszczy Goleniowskiej, z wyjątkiem samego Szczecina, Goleniowa i Miękowa skrajem lasu, bądź lasami. Nie widziałem ani jednego grzyba, wliczając niejadalne, choć mijałem kilka miejsc występowania określonych gatunków grzybów. Z tego co zauważyłem na terenach tych jest jeszcze bardziej sucho, niż w Puszczy Wkrzańskiej. Wg różnych doniesień, w tym handlarzy najbliższe Szczecinowi miejsca z wysypem grzybów. głównie kurek, to okolice Koszalina i Szczecinka, tak więc 100 % zgodności z doniesieniami z tego portalu. Na szczęście dopisują w moich miejscach jagody.
szerzej:
Tydzień temu napisałem, że wygląda na to że ruszają kurki i nie pomyliłem się. Dzisiaj dokładnie 217 szt (liczone przed myciem). Do statystyk dzielę to przez 4, bo zdaje się tak należy. Warto dodać, że rosną gromadnie ale tylko przy wejściu do lasu, w okolicach dróg i na przecinkach. W samym lesie bardzo sporadycznie. Poza tym znowu - jak co tydzień - dwa borowiki, niestety oba robaczywe i ostatecznie udało się z nich uratować tylko kawałki kapeluszy. Jako ciekawostkę należy odnotować pierwszego w tym roku podgrzybka (zdrowy). I to właściwie tyle. Maślaków nie zbierałem, ale też widziałem ich niewiele. Trujaków oczywiście też nie zbierałem, ale też widziałem ich niewiele. Generalnie poza kurkami jest bardzo słabo. Nie specjalnie rozumiem dlaczego, bo od dwóch tygodni pada u nas regularnie i to naprawdę nielicho. Odnośnie kurek też jestem lekkim pesymistą, bo w odróżnieniu od ubiegłego tygodnia tym razem nie zostawiałem w lesie "szpilek", bo po prostu praktycznie ich nie było. Dlatego obawiam się, że za tydzień może być gorzej. Pozdrawiam.