(200/h) Nieustannie padający deszcz sprzyja rośnieciu grzybów 🙂. Dzisiaj ogrom grzybów kosze pełne. A wysyp jeszcze się nie zaczął. Czekam z niecierpliwością na więcej.
(40/h) prawdziweczki w czystym jodłowym lesie. Niestety duże nie urosną bo są łatwo zauważalne a grzybiarzy jak w szczycie sezonu. O dziwo zdecydowana większość zdrowa bez lokatorów.
(15/h) Dzisiaj z moją małą grzybiareczką znalazłyśmy 46 prawdziwków i 15 cegalsi. Pogoda była piękna, zapowiadany na rano deszcz spadł dopiero po południu, wnusia jak zwykle przyniosła mi szczęście, a napotkani grzybiarze twierdzili, że wnuczka to lepsza od babci grzybiarka. No trudno, niech i tak będzie...
(12/h) 25 prawdziwków w dwie godziny. Znalezione w jednym miejscu, reszta lasu jakby pusta. Niestety większość grzybów zjedzona przez ślimaki, poza tym dużo małych zdrowych okazów.
(1/h) 5 maślaków modrzewiowych i garstka mizernych kurek; susza...... las jakby zaklęty (nie jestem zalogowany, więc nie wypada podzielić się osobistymi uwagami co do przyczyn anomalii pogodowych na tym terenie).
(50/h) Wysyp borowików sosnowych i usiatkowanych. Kilka maślaczków pieprzowym i koźlarzy oraz kilka młodych kurek. Znalazłem tez pierwszy raz piestrzaka jadalnego (tak sądzę;). Pierwszy wysyp w toku niestety 90% zaczerwione.
(10/h) Prawdziwki, ale pytanie dodatkowe dla grzybiarzy: ilość ilością- ważny jest poziom zdrowotności grzybów. Proponuję podawać także obowiązkowo stopień zarobaczenia. Ładne grzyby, które przywiozłem do domu po wstępnej selekcji w lesie, wystarczyły na łyżkę sosu!!! Jak tam zatem poziom zarobaczenia? Pozdrowienia dla grzybiarzy w czasach zagrożenia powodziowego!!
(10/h) Miałem nie jechać do lasu, ale jednak ciekawość była silniejsza, co prawda późno byłem bo przed 10 rano, dlatego w mojej miejscówce grasował jakiś konkurent ( i miał co nieco) ale i ja coś znalazłem 15 prawdziwków w tym około 8 ceglaków. Prawdziwki raczej małe i robaczywe. Las strasznie mokry grzyby juz gniją. Ludzi coraz więcej w lesie.