(30/h) Ciągle pada. Grzyby nasiąknięte wodą, ale rosną. Prawdziwki brzydkie, stare lub tak zjedzone przez ślimaki, że same przewracają się. Mimo tego w dwie osoby znaleźliśmy 35 sztuk. Po zmianie miejscówki, kanie - 25, zielonki, kurki (bardzo ładne), i podgrzybki. Tym razem nie liczyły się grzyby, a chęć "naładowania akumulatorów". Spacer bezcenny.
(50/h) dopiero w trzecim lasku sosnowo brzozowym dalo sie nazbierac zielonek i podzielonek 8 prawdziwków 2 czerwonoglowce i ok 12 rydzow. I okazalo sie ze mam caly koszyk grzybow