(20/h) Nareszcie sa grzyby!! Po ostatnich opadach pojawilo się sporo maślaków i podgrzybków. Te na zdjęciu znalazłem przy drodze Krynica - (Wielbladzi Grzbiet) kierunek na Nowa Karczme.
(30/h) Jako, że nasz wyjazd na Kaszuby był bardziej turystyczny niż grzybowy, zostaliśmy nieco zaskoczeni ilością owocników. Przed weekendem zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia, że w lesie coś drgnęło i w rzeczy samej to potwierdzamy. Jako, że marszruta wiodła z okolic Kartuz na północ do linii kolejowej łączącej Wejherowo i Lębork mamy przegląd całej grzybowej sytuacji. Na trasie między Sianowem, przez Lewinko, Pobłocie i Tępcz pojedyńcze Prawdziwki, na krawędziach lasów gdzie występuje brzoza sporo młodych koźlarzy (głownie czerwonych), w środku lasu sporadycznie podgrzybek brunatny, zajączek i złotawy. Jako, że wyjazd był dwudniowy (spaliśmy w namiocie w lasach na północ od Tępcza), w związku z ciężarem plecaka grzyby zaczęliśmy zbierać dopiero w niedzielę (25.08). I chyba dobrze zrobiliśmy, bo te sobotnie kozaczki trzeba by pewnie wyrzucić. A dlaczego? A dlatego, że w lasach między Tępczem a Bożympolem zaczął się prawdziwkowy raj. Fakt, że teren do chodznia trudny (same góry i doliny), ale warto się przemęczyć. Prawdziwki i to te najlepsze z najlepszych (czyli szlachetne) rosną rodzinami do dziesięciu sztuk. Zazwyczaj 2-3 osobmiki są dorodne, reszta to maluchy, które trudno wypatrzyć. Jedyny feler: około 70% robaczywe (nawet te małe), aż żal wyrzucać. Co dalej... Tam gdzie brzoza sporo koźlarzy czerwonych (same małe), tam gdzie modrzew to całe gromady maślaka żółtego (100% zdrowy), w środku lasu bukowego pojedyńcze rodziny podgrzybka brunatnego (spore okazy - połowa robaczywa). Nie jest to jeszcze mega wysyp, ale i tak ledwo doczłapaliśmy do przystanku kolejowego w Bożympolu Wielkim, nasze plecaki przybrały o dobre 5-7 kilogramów, a i tak byliśmy wybredni w wyborze grzybów. Sporo zostawiliśmy dla innych grzybiarzy. Żeby potem nie było na nas. Prawdziwki zbieraliśmy wszystkie...;)
(50/h) Dzisiaj po pracy szybki wypad w to samo miejsce co wczoraj i znowu niespodzianka kilka koźlaczkow, jeden borowik ewenement genetyczny i maslaczki dwa gatunki
(100/h) dzisiaj byliśmy na grzybach w tym samym miejscu co wczoraj. znaleźliśmy same maślaki, było nas dwoje. oprócz tego mamy pół słoika słodkich jeżyn.
(20/h) Po godzinie przeglądu miejscowych brzezinek i lasów zaczynaliśmy tracić wiarę w jakiekolwiek zbiory, generalnie jest bardzo sucho, 0 oznak wysypu, mało jest nawet grzybów trujących. Postanowiliśmy jednak poświęcić jeszcze trochę czasu na przebadanie od dawna już sprawdzonego miejsca na koźlaki i prawdziwki. Gdy już dotarliśmy do celu okazało się, że również nie widać żadnych grzybów więc postanowiliśmy się poddać i wrócić do samochodu kiedy nagle na skrawku wielkości 0,5x0,5 m znaleźliśmy 14 pięknych malutkich prawdziwków. Po nich nagle zaczęliśmy dostrzegać kolejne i kolejne mistrzowsko zakamuflowane owocniki. Ostateczny wynik to około 40-50 pięknych młodych prawdziwków, kilka większych, które już niestety zjadły robaki, i 2 czy 3 grzyby innych gatunków. Myślę, że kiedy trochę popada będzie się można spodziewać prawdziwego wysypu
(150/h) praktycznie w jednym miejscu znaleźliśmy wszystkie grzyby. 95% to maślaki, kilka podgrzybków. kilkanaście kurek. sporo lejkowców dętych. podane ilości zbieraliśmy we dwoje. koszyk zapełnił się w zawrotnym tempie. zaledwie kilka grzybów było robaczywych.
(70/h) Wczorajszy wypad rodzinny nad jezioro w gdansku z wedkami a tu mile zaskoczenie. Niespelna dwugodzinne chodzenie po lesie, troche kurek, borowików, kozaczkow, maślaków.
(40/h) młody lasek z samosiejek wokół południowych dzielnic Gdańska. spacer wśród wysokiej trawy owocuje masą dużej wielkości brzozaków, kozaków i maślaków.
Zebranie 2 óch pokaźnych siatek to kwestia paru godzin..
(80/h) po ostatnich ulewach jest masakryczny wysyp. Spacer z tatrzańskiej na pachołek - łącznie ok 150 mb betonowej popularnej drogi na punk widokowy - wokół po drodze ok 20 prawdziwków, 40 maślaków, sporo kurki i podgrzybków brunatnych i zajączków - grzyby w różnej wielkości ale widać MASĘ malutkich grzybków - które w ciągu kilku dni pokryją trójmiejski park krajobrazowy dywanem kapeluszy
(15/h) Grzyby są, większości Koźlaki, kurki, ale też prawdziwki się znajdą. Ostatnio jest idealna pogoda na grzyby, więc przewiduję ich sporo na weekend. Oby...
(50/h) 2 h spacerek z psami po lesie na którym zebrałem 32 małe prawdziwki, były jeszcze 3 duże ale niestety robaczywe.. 7 kozaków, garść kurek, 4 zajączki, 50 maślaków. Myślę, że jak trochę popada to będzie dobrze. Pozdrawiam