(0/h) Skrajna susza i kompletny brak grzybów. Interesuję się amatorsko meteorologią i w okolicach Żywca czy Rybnika opady od połowy lipca do teraz były dużo większe niż w okolicy Rudy Śląskiej gdzie w ciągu ostatnich 40 dni spadło raptem 15 mm deszczu. (zmierzone deszczomierzem) Grzyby mogą się pokazać sporadycznie po obfitszej rosie i w pobliżu zbiorników wody. Ja nie znalazłem nic i teraz poczekam na solidny deszcz zanim wybiorę się do lasu.
(10/h) To mój drugi wpis, ze względu na nieodpartą chęć podzielenia się z internautami pięknym -moim zdaniem - zdjęciem z wczorajszych zbiorów. Przy okazji ujawnię, że nie podzielam spostrzeżeń grzybiarzy piszących na tym portalu o rzekomej susze w lesie. Ściółka jest w idealnym stanie i przewiduję wkrótce obfity wysyp grzybów.
(10/h) To prawda - w samym lesie grzybów brak, jednak prawdziwy grzybiarz wie gdzie w takiej sytuacji należy je szukać - w tym przypadku zagajniki i łąki. Chodziłem po trudnym terenie około 4 godzin - nazbierałem:4 dorodne kanie, 5 prawdziwków, 15 kozaków /brzozowych, czerwonych i pomarańczowych/kilka kurków i kilkanaście zajączków.
(0/h) Wypad do ulubionego lasu. Skończyło się tylko na spacerze. W lesie mokro ale grzybów brak jadalnych to samo tyczy się trujących. W lesie są dorodne jeżyny i przepiękne wrzosy.