(30/h) Końcówka pierwszego wysypu, spora jeszcze ilość prawdziwków usiatkowanych już spękanych od słońca i robaczywych. w miejscach zacienionych piękne okazy. czekamy na deszcz, bo inaczej z lipcowych zbiorów nici!!!
(15/h) Środowa wycieczka do lasu dała taki efekt: 22 koźlarze pomarańczowożółte, 8 koźlarzy topolowych i kilka szarych (2 robaczywe), 10 prawdziwków (tak robaczywe, że gdybym włożył je do kosza to by uciekł;-)) 2 kanie i wiadro jagód;-). Koźlarze praktycznie tylko w jednym, bardzo dobrym miejscu, później przez pół lasu ledwo co psiaka można było dostrzec. Wilgotność, szczególnie w zacienionych miejscach całkiem przyzwoita ale grzyby nadal nie chcą owocować. Teraz idą upały i pełnia, czyli.... nadal musimy czekać na lepsze czasy;-)) Wspomnę tradycyjnie o jagodach - tych w tym roku full;-)) DASZ GRZYB!;-)
(0/h) 2 godziny spędzone w lesie i nic.. 3 psiaki i to by było na tyle.. Dziwne że nic nie rośnie w końcu ostatnio porządnie wlało, zimno też nie jest, w lesie w miare mokro.. Nie wiem może potrzeba nieco wyższej temperatury, w poprzednich latach o tej porze grzybów było już sporo, no nic czekamy na wpisy kolejnych grzybiarzy;) pozdrawiam
(0/h) Dwa lasy i zero grzybów, niestety. Trzy opieńki i to wszystko. W sobotę planuję kolejny spacer. Może wreszcie coś znajdę. Jagody też jeszcze niedojrzałe.
(30/h) po dwóch dniach znowu wypad w góry i nie myliłem się -pełny koszyk borowików z przewaga usiatkowanych., no niestety trzony zostały w lesie z przyjacielami.
(20/h) godzinny wypad do lasu, i tak 5 szlachetnych :) okolo 10 ceglastoporych i zajączki :) byly tez kurki ale nie zbieralem ich :) nareszcie sie ruszyło;)
(5/h) Witam;-) deszcze, które ostatnio przechodziły, nie dają spać spokojnie i w związku z tym co kilka dni jeżdżę do lasu, żeby sprawdzić co w ściółce piszczy. Nareszcie znalazłem coś innego niż kurki. Efekt zbioru to: 11 dorodnych koźlarzy pomarańczowożółtych, 2 Koźlarze brązowe (totalnie robaczywe) 3 prawdziwki (2 z lokatorami) i ok. 20 dkg kurek. Koźlarze były w jednym z najlepszych miejsc, jakie znam, w pozostałych miejscach nadal pusto. Konkluzja z przeglądu lasów nasuwa się następująca: grzybki będą się sporadycznie pojawiać ale według mnie na razie na pierwszy, obfity wysyp nie ma szans. Przyczyną jest zbyt nieustabilizowana pogoda, bardzo często mamy przeplatankę chłodniejszych dni z upałami a tego grzybki nie lubią. Póki co kosimy jagody, które w tym roku dają czadu i nadrabiają zeszły sezon;-)))) Pozdrawiam.;-)
(2/h) W lesie pięknie, wilgotno w sam raz, sporo muchomorów (chyba czerwonawych) Zebrane: 2 prawdziwki, 1 podgrzybek, 8 maślaków pod modrzewiami Na osłodę słoik jagód i poroże :)
(0/h) Godzinny spacer po lesie, jednak grzybów brak, nawet trujących.. W lesie bardzo mokro więc za kilka dni może ruszyć jeśli pogoda dopisze;) pozdrawiam
(15/h) Krótki dwugodzinny spacer po lesie bo pogonił mnie deszcz. Mimo tego zdążyłem coś nie coś wypatrzyć tzn 12 prawdziwków, 2 kozaki czerwone i około 16 sztuk razem zająców i kurek. Po ostatnich deszczach i ciepłych nocach ruszyło dość poważnie.
(10/h) Wczoraj, tj. 20.06. 2012 r. zrobiłem małą rundę po okolicznych lasach żeby sprawdzić, czy już coś od zeszłego tygodnia ruszyło. Krótko: poza kurkami, nadal brak czegokolwiek innego jadalnego. W przyszłym tygodniu znowu sprawdzę, tym bardziej, że nieźle popadało. Za to jagód full;-). Pozdrawiam;-)))
(2/h) w ostatnią niedziele maja znalazłem 2 koźlarze pod topolami białymi, średnio robaczywe, wyszedł mały sznurek. dopiero teraz daje informacje bo miałem operacje
(0/h) Godzinna wizyta w lesie z żona Urszulą w znanych prawdziwkowych miejscówkach. Mimo codziennych opadów deszczu i ciepłych nocach nie znalazłem żadnego grzybka. Poczekam tydzień i może coś się ruszy. Pozdrawiam grzybiarzy.
(15/h) wygląda to tak że za tydzień będzie wysyp jest nów w lesie mokro parno i gorąco już dzisiaj pokazały się ceglaki 6 szt i kurki same małe i bez lokatorów dosyć sporo było muchomorów no i już ludzi w lesie czyli sie zacznie, jednego muchomora (sąsiada) obiecałam zabrać za tydzień do lasu
(2/h) Witam serdecznie;-) Od początku czerwca sytuacja metorologiczna dla grzybiarzy wreszcie zaczęła się zmieniać na korzyść. Po skrajnie suchym kwietniu i maju (przynajmniej na terenach z których raportuję), czerwiec zaczął przynosić regularne deszcze, ochłodziło się i z niecierpliwością zacząłem śledzić sytuację grzybową. W sobotę, tj. 16.06. 2012 r. zrobiłem obchód po najlepszych miejscach, które znam. Wilgotność ok. W wielu miejscach, gdzie w maju było wszystko wyschnięte, teraz był wilgotno. Dużo rowów i strumieni znowu jest w wodzie, chociaż do ideału jeszcze brakuje. Ale skupmy się na grzybach. W oczy rzuca sie pustka. Poza tzw. psiakami;-) to ciężko cokolwiek znaleźć. W sumie przez trzy godziny monitoringu za pomocą oczu znalazłem 1 czerwonego koźlarza, jednego szarego - oba zdrowe, 1 młodą kanię i ok. 30 kurek. Jedna rzecz bardzo mnie zaskoczyła. W takim pustkowiu znalazłem 1 czerwonego muchomora. Urwał się jak Filip z konopii;-))) Po trzech godzinach poszukiwań, odbiłem na jagody, które już od tygodnia zaczęły wysyp. Sezon jagodowy zapowiada się dobrze, znacznie lepiej niż przed rokim, kiedy majowe przymrozki zdewastowały kwiatostan. Podsumowując - mieliśmy przez ok. 1,5 tygodnia dobre warunki w procesie odradzania grzybni po suszy, księżyc jest już bliski nowiu, więc wydawałoby się, że warunki coraz lepsze. Ale zaczynają się upały (w sobotę już nieźle grzało) i mogą roztrwonić ten proces. Nawet, jeżeli sypną prawdziwki czy kozaki to wielce prawdopodobne, że będą miały towarzystwo w środku. Pozostaje nam czekać na lepsze grzybowe czasy. Tymczasem warto wykorzystać sezon jagodowy na uzupełnienie zapasów;-). DASZ GRZYB!!!!;))))
(0/h) Byłem w zeszłym tygodniu, zero grzybów. Po tygodniu deszczów niestety bez zmian. W lesie pachnie grzybnią ale nie widać nawet niejadalnych. Po innych zgłoszeniach widać, że jest szansa na kurki jednak żadnych nie uświadczyłem.
(1/h) Spacerek w miejsach na kozaczki, znalazłem 1 czerwonego, mokro na miedzach ale grzybow brak, w maju potrafilem nazbierac nawet kilkanascie w ciagu godziny, teraz wszystko stoi, moze jak sie ociepli to sie ruszy :) Pooowodzenia;)
(2/h) Cóż w lesie wreszcie mokro, a miejscami nawet bardzo, ale las śpi, zbyt długo nie padało i grzybnie jeszcze nie owocują jak należy, i chyba dopiero w następnym wysypie może się poprawi - 7 godzinny spacer i w koszyku: 12 kurek, 1 maślak żółty, 1 prawdziwek ceglasty i 1 betka (Russula spp.), czyli bardzo marnie, ale pogoda była doskonała więc wypad udany!
(0/h) psiaczki są szlachetnych nie znalazłem 2 tygodnie temu moi znajomi znalezli borowiki-siniaki i mnóstwo kozaków czerwonych. Gdyby znalazł się ktoś z braci grzybiarzy niech się odezwie. Pozdrawiam stary grzyb, mój e-mail marian. kalota@onet. pl