(17/h) Kurek tak ze dwa kilo czyli rekord życiowy zarówno pod względem ilości, a przede wszystkim wielkości. Istne monstra a nie kurki :) Poza tym 10 prawdziwków w 100% robaczywych, 2 kozaki grabowe, 5 świerkowych rydzów. Las miejscami zalany wodą niemożliwie. Jak to zejdzie i podeschnie, może być jeszcze nieźle.
(30/h) sporo kurek dużych a nawet duuużych, kilkanaście malutkich prawdziwków, kozaki, maślaki. Poza kurkami 30% robaczywych. Przy drogach takoż sporo sprzedających.
(50/h) Grzybów typowo letnich dużo/sąsiad nazbierałby!-nawet bez okularów!/. Zaskakuje obecność opieniek w czerwcu, a zwłaszcza wysyp/z reguły listopadówych/łuskwiaków giętkich. W rowach przeciwpożarowych wyjątkowo dorodne kurki. Od 2 tygodni znajduję też rydze świerkowe. Na głodnych naocznej wiedzy o życiu pozagrobowym przy leśnych drogach czekają liczne strzępiaki ceglaste.
(10/h) 6 zdrowych, ok. 20 wielkich robaczywych borowików ceglastoporych w niepozornych chaszczach grabowo-bukowo-świerkowych. A kilka dni temu przechodząc obok nie doceniłem powagi miejsca i pisałem o braku powaznych grzybow/łącznie z sąsiadem, zresztą.../. Ponadto, jak zwykle, trochę chwastu grzybowego/łuszczaki, łuskowce, grzybówki hełmiaste, polówki/.