(60/h) w lesie mokro pokazują się pierwsze gołąbki i muchomory w lasku grabowym miłe zaskoczenie piękne malutkie kozaczki grabowe pozdrawiam a co do słowacji to narazie nie ma wysypu
(210/h) Las mieszany, głównie świerkowy w środku grabowy. Pół godziny przez las żeby dojść do grabów i pół z powrotem. Jak się jest już na miejscu to się grzyby zbiera a nie szuka. Niestety tylko grabowe, bo choć to las głównie na koźlarza czerwonego, to w tym roku znalazłem tylko dwie sztuki. Kurek wszędzie w lasach pełno a u mnie rosną jedna co kilometr. Kani żadnej, gdy normalnie w lesie się zostawiało, bo poco komu tyle. Reasumując gdyby nie grabowe to by było na mapie czerwoniutko. Godzina zbierania 9,5 kg pzdr.
(50/h) Mniej więcej 40 borowików ceglastoporych i 10 borowików szlachetnych :) Ładnie popadało i dosyć ciepło jest czyli warunki sprzyjają grzybom. A wie może ktoś jaka sytuacja na Słowacji ?
(3/h) Dopołodniowa wycieczka na grzyby, 3 godziny 5 prawdziwków, 2 podgrzybki parę kurek, w lesie mokro, parno na przelomie tygodnia może sie cos ruszy.
(24/h) Przechodząc przez park alejką (ok. 15 minut) znalazłem 6 podgrzybków złotawych, tych malutkich nie liczę, a było ich drugie tyle, sporo też różnej maści gołąbków
(50/h) Lasy bukowe, grabowe. Tydzień temu jedna kania, dziś rekonesans zakończony powodzeniem, miło było trafić na wysyp grzybów kiedy brak w lesie grzybiarzy. Pojawił się koźlarz grabowy:dwie odmiany, jedne jaśniejsze drugie ciemniejsze ale rosną obok siebie rodzinkami po 20 30 sztuk. W lesie było czuć grzyba. Na razie brak prawdziwków. Pierwsze sztuki udokumentowane na fotkach na inne fotki brakło czasu bo miło było zbierać a nie szukać grzybów. Jest nadzieja, że za dwa trzy dni po kolejnych zapowiadanych, poniedziałkowych opadach pojawią się inne grzyby.
(2/h) Wybrałam się na jagody a tu taka miła niespodzianka - 8 podgrzybków. Co prawda celowo ich nie szukałam i nie były już pierwszej świeżości ale do jajecznicy na kolację jak znalazł :) Jako gratis do jagód i grzybów do domu przywiozłam kleszcza: (
(0/h) Lasek, gdzie zawsze były borowiki ceglastopore, teraz bardzo intensywnie zarasta paprociami. Dużo kleszczy na ubraniu - ale bez paniki, wystarczy długi rękaw i otrzepanie się po wyjściu z lasu.