(40/h) dwie osoby, trzy godziny - 16 borowików, kilka kurek, kilka kozaków, dużo gołąbków (90% z robalami), wysyp mleczaja surojadki, którego bardzo lubię, a ostatnio jest coraz rzadziej spotykany.
(8/h) w lesie bardzo mokro, grzybów praktycznie brak, ale widać bardzo dużo białej grzybni, jest nadzieja, ale musi byc ciepło, i wkoncu przestac padac!!!!
(10/h) 2 godziny w lesie, 6 prawdziwków, kilka kozaków i młodych zajączków, 2 garści kurek (w większości duże i bardzo mokre). Smutno mi, bo to najsłabszy początek sezonu od kilku już lat.
(10/h) Spacer w lesie Kraśnik Dworzec PKP 20.07, 5 borowików i trochę innych (kurki, kozaki, gołąbki) wystarczyło na sos 2 godz. w lesie. 21.07 wyprawa do lasu Gizówka: 9 borowików 10 kozaków (zdrowe) bardzo dużo krówek młode i zdrowe ok 150 - 1,5 godz. w lesie. Będzie lepiej- pachnie grzybami,
(45/h) W znanym mi miejscu, które odwiedzam od kilku lat pojawiły się już borowiki usiatkowane 13 szt z mieszkańcami, ok 20 gołąbków też z mieszkańcami kilkanaście podgrzybków złotawych w połowie już zamieszkałych i dwa kozaczki zdrowe dla odmiany.