(1/h) Bardzo słabo - 3 kurki, 1 kania za 2 h chodzenia. W lesie mokro, ale grzybów brak (nawet tych niejadalanych jest bardzo mało). Tydzień wcześniej pojawiło się trochę, ale juz nie ma.
(1/h) 2-godzinny wypad na kruka zakończony niepowodzeniem. Rezultat to jedna czubajka kania i jeden podgrzybek złotawy w dodatku robaczywy. Wniosek - na razie na tych terenach grzybów jadalnych brak, za to muchomory i inne pisaki pojawiają się coraz liczniej.
(20/h) W świętokrzyskim wreszcie ruszyły letnie grzyby koszykowe w jakiejś sensownej ilości. Wyskoczyły borowiki usiatkowane, koźlarze grabowe, mleczaje smaczne, gołąbki itd. Zdecydowana większość to młode owocniki, a lokatorzy najczęściej w strefie trzonkowej.