Chciałem być w piątek, ale brakło mi czasu i wybrałem się za waszymi namowami na wilgotnice dopiero dzisiaj. Zimno i mokro, ale przynajmniej nie padało, w południe było nawet do zniesienia. Na hałdzie królują mleczaje rude, wcześniej królowały
sitarze. Teraz
sitarzy dużo mniej,
maślaków zwyczajnych trochę (30), wilgotnic późnych więcej (50),
koźlarzy średnio (17),
rydzów prawie nic (2). Zastanawiałem się, jak policzyć wilgotnice, w końcu podzieliłem je po prostu przez 4, jak
kurki,
opieńki itp. 200 sztuk oszacowałem na oko. Hołda jest blisko i zaczynam ją lubić.