Koniec weekendu i koniec sezonu grzybowego. Nawet ślimaki rzuciły się na maślaka pstrego i wyzerają go od spodu. Trudno było wyjść z lasu ze świadomością że to już koniec. Dlatego żeby pocieszyć oko wyłożyłem grzybki na stół. Las pożegnał nas różnorodnością. podgrzybkimiodówkikanie 3 prawdziwki garstka opieniek kozią brodą i po kilka sztuk innych grzybków.