Mimo zakończenia sezonu czytając opisy zostałem zachęcony i wyskoczyłem dziś rano 6-ty raz w tym roku w stałe miejscówki. Sezon przesunał się prawie o 1,5 miesiąca. Dawno tak nie było. Piękne
podgrzybki brunatne o różnorakiej wielkości (niestety dużo spleśniałych). Moje zdziwienie natomiast, że tak pieknie obrodził jak na koniec pazdziernika
borowik szlachetny. Znalazłem 15 pieknych sztuk. Niestety
podgrzybki zajączki z ok 50 sztuk prawie wszystkie zepsute.
Maślaki pstre i zwyczajne sporadycznie ok 10 sztuk. W sumie za 3 g ok 120-130 sztuk.
Pogoda wyśmienita.