Witam. Dziś w końcu ruszyłem się poza mój ulubiony powiat 😉. Wybrałem się w okolice Olsztyna licząc na pomarańczowożółte, no i się przeliczyłem...
Znalazłem ich aż 4 sztuki + jeden czerwony. To, że się przeliczyłem nie oznacza złego grzybobrania. Trafiłem na spore stadko
gąski lisciowatej. Do koszyka trafiło ok 50. Odwiedziłem także miejsce gdzie można spotkać i
rydze i chubki (czytaj
maślaki pstre) i
babki. Pstrych wrzuciłem do koszyka ok 30,
babek 6,
rydzy 5, kilkanaście
maślaków zwyczajnych i parę żółtych. Było też trochę prawych (ok 10) ale wszystkie robaczywe😭. Podsumowując było naprawdę dobrze 👍😀