Nie poddałam się i udałam się w inne okolice i to był strzał w 10. Co prawda to nie wysyp, ale znalazło się trochę do zupy i potrawki. W dwie osoby i dwie godzinki mamy jednego
borowika szlachetnego, trzy
podgrzyby brunatne, 8 pięknych, średnich
maślaków pstrych, 80
maślaków zwyczajnych (liczę tylko zdrowe), oraz garść
kurek. Piękny las mieszamy z podszytej z traw, mchów i wrzosów, miejscami bez. Niezwykła różnorodność drzew. Piękny, radosny spacer😍