Dziś lasy w Kamieniu i na Mariance. Od 6.30 do 14.50. Razem 8 h, bo 20 minut zajął dojazd z Kamienia na Mariankę. Łącznie znalezione to:
borowik 9 szt/ 3 większe, 3 małe i 3 zostawione w lesie
podgrzybek 32 szt
maślak zwyczajny 12 szt
koźlarz babka i grabowy łącznie około 300 szt / na zdjęciu około 60/
kania 77 szt /na zdjęciu 65/
piaskowiec modrzak 1 szt.
Jedno wiadro kożlaków nabył ode mnie starszy Pan za "co łaska" dał 35 złp, a sąsiadka przez płot na gratisie dostała wiadro kożlaków i 12
kań. Większość dnia dzisiejszego zawiązana jest nie tylko z grzybkami ale i z dziką zwierzyną a
dzisiejszy przebieg to grubo ponad 15 km. Jadąc na Kamień zauważyłem dużego łosia, który posilał się kukurydzą z dużej uprawy, niestety prawie na moim zderzaku siedział jakiś baran i hamowałem bardzo wolno by nie doprowadzić do wypadku, zajęło to z grubsza 300 metrów i nie chciało mi się cofać a fotka mogła być fajna i wynik w tym roku jest 3:0 dla łosi. Skręcając w prawo w podporządkowaną trzeba jeżdzić wolno, na ogół
sarenki objadają z jabłek gałęzie wystające przez płot i ruch jest tam cały czas jak nie
sarny to jelonki. W dniu dzisiejszym 5 młodych przebiegło mi tuż przed samochodem - dobrze, że zatrzymałem się bo dwum się odmieniło i zawróciły szorując po moim zderzaku. Reszta w dopiskach przy zdjęciach