Nie chodziłem do lasu przez tydzień widząc doniesienia na portalu i FB. W końcu postanowiłem sprawdzić osobiście co w lasach piszczy. Okszalo się że jest gorzej niż przed tygodniem!! Prawie 3 godziny w lesie i ponad 7 km w nogach a w koszyku prawie pusto. Poniewaz pierwsze miejscówki pokazały że rurkowce ciągle w odwrocie przeprosiłem się więc z
kurkami. I to jedyna godna uwagi zdobycz. Wpadlło do kosza:ok 3 litry
kurek, 4
koźlarze pomarańczowe, 11
kozaków babek, 4
podgrzybki, 6
zajączków, 8
maślaków a
prawdziwków 0!!. Spotkany grzybiarz miał podobno 12
prawusów ale inny tylko jednego. Takiego września -->
jak żyję nie pamiętam. Wprawdzie w lesie pojawiło się trochę młodych
muchomorów i innych blaszkowców ale rurkowce, ciągle w odwrocie. Moze przyszły tydzień przyniesie zmianę?? ( to takie moje życzenie chyba od 4 tygodni). No cóż nadzieja umiera ostatnia, bo przecież nie może to być koniec sezonu. Zyczę udanych zbiorów!!