Wypad w młodniki sosnowe i brzozowe. Niestety niewiele się tu dzieje. Kilka
podgrzybków, o dziwo wszystkie zdrowe. Trzy
koźlarze i to wszystko. Nie znalazłem żadnych
maślaków czy
sitaków, których zazwyczaj jest tu mnogo. Mało jest nawet grzybów niejadalnych. Ludzi sporo i każdy szukał szczęścia. Jest bardzo sucho. Pozdrawiam.