W lecie pełno... nóg po
prawdziwkach. Poranne grzybobranie musiało być obfite, ale na szczęście i dla tych co zaspali coś zostało, chociaż przyznam, że łatwo nie było wyłuskać przeoczone wcześniej grzyby. W dwie osoby, 2,5 h 77
prawdziwków, 100
kurek i miska
pieprzników trąbkowych.
Jak zwykle sporo
kozaków, one chyba zawsze czekają, żeby poudawać
prawdziwki.
Maślaki pokazują się grupami tu i tam, są też
ceglastopore i
podgrzybki, a
pieprzników...
pieprzników trąbkowych (żyłkowane też chyba były) tak dużo, że czasami nie wiadomo gdzie nogę postawić żeby nie podeptać. Tym ostatnim lepiej dać jeszcze podrosnąć, bo bardzo dużo małych, za większymi trzeba jednak pochodzić.