Wściekły na biadolenie o bezgrzybiu na forum i na białe plamy na mapie ruszyłem dziś leniwie w las! Godzina 12-ta, temp. 35 stopni w cieniu.
Grzyba jest od zaje... nia!
Prawdziwki się wręcz rozpadają od robactwa, to samo
koźlarze. Cel jedynie
koźlarz pomarańczowożółty i
ceglak bo tylko to ma sens na razie. W sumie znalazłem ok. 30
prawdziwków, 30
borowików ceglastoporych, 7
koźlarzy pomarańczowożółtych i z 10
koźlarzy brzozowych. Poza tym jest w ch...
gołąbka śmierdzącego, sromotnika bezwstydnego, trochę robaczywego
podgrzybka złotawego.. Ze zbioru poza kożlarzem czerwonym to odpad 90% CDN..
Tak jak wyżej, GRZYBA JEST W CH... ale wszystko, to jest próchno pomimo super wyglądu. Nazbierał bym więcej, ale spotkałem ponownie tego samego kolesia co poprzednio. Gościu jest z okolicy i naprawdę super zna miejsca, pogadałem z nim gdzie przeszedł i sobie musiałem odpuścić lot po tych miejscach mojego rewiru. Jest obecnie naprawdę spora konkurencja dla mnie, bo dwa Orły to za dużo na taki mały rewir. Ale i tak nie ma sensu zbieranie teraz grzybów, bo są straszliwie robaczywe. Poleciałem w las tylko celem podania Wam raportu bo ciągle biała plama nad Bieszczadami na mapie jest. Zatem co rośnie? Rośnie nadal
prawdziwek, rośnie ale od razu robaczywieje. Sypie się
koźlarz pomarańczowożółty oraz
borowik ceglastopory, jest mały przestój z
kozakami brzozowymi które ni lubią takiej pogody. Trafiłem z ciekawostek na spore stado kolczaka rudego, ale jego nie zbieram.
podgrzybek się pojawia sporadycznie, ale aż się rusza, wręcz ucieka z ręki. Na łące purchawki spotkałem.
Kurki przestały rosnąć gdy się zrobiło gorąco. To tyle. ZALECAM ODPUSZCZENIE SOBIE NA RAZIE GRZYBÓW, dajmy im się rozsiać i niech robale się najedzą. Za miesiąc będzie czym poszaleć, na razie lepiej się zająć przygotowaniem opału na zimę, zbieraniem plonu z ogródka i koszeniem trawy. Borom Cześć.
🔍