Dziś cały dzień w lesie w towarzystwie innych grzybniętych pod przewodnictwem Tomka G :) pojawiają się młode grzybki i to jest optymistyczna wieść. Do koszyka wskoczyło 100 podgrzybków, kilka gąsek zielonek i maślaków sitarzy i kilkanaście młodziutkich maślaków zwyczajnych. Łącznie prawie półtora koszyka grzybów, 26 tys kroków i około 17 kilometrów. Ludzi w lesie niewiele. Mokro. To była bardzo miło spędzona niedziela. Teraz suszymy i marynujemy;)