Pół godziny marszu i nic następne pół moja miejscówka gdzie zawsze są
podgrzybki a tu tylko 2-3 sztuki. Na skraju miejscówki polanka z zielonym mchem bez jagodzin i paproci i zaskoczenie sporo grzybków. Po wyzbieraniu do samochodu ale inną drogą i średnio co pół godziny trafiało się miejsce gdzie trochę rosło. W sumie były 3 miejsca gdzie rosły grzybki czyli takie wypryski od przypadku do przypadku. W 4 godziny 1 wiaderko same
podgrzybki parę
maślaków i
kurek garść
opieniek i
kurek. Niemiłosiernie za to atakują muszki włażą za koszulę, kurtke, do włosów, uszy. W domu w ubraniu 6 kleszczy.