ok 50 szlechetnych ze 150
ceglaków i to tylko wybiórczo młode osobniki kilka
rydzów kilkadziesiąt
kurek parę kozaczków i parę
podgrzybków były też
kolczaki ale zostały w lesie i były
siedzunie ale nie mogę się do nich przekonać
w nocy ulewa namoczyła las i grzyby oszalały szlachetne same młode jeden tylko wielki i prawie w całości nadawał się do suszenia, jutro kolejna wyprawa w tę miejscówkę gdyż tutaj grzybowo dopiero rozpoznajemy teren