Do zabrania nadawał się jeden mały
podgrzybek i jeden
maślak pstry, w lesie byłem 40 min. po drodze do województwa świętokrzyskiego. Widać, że grzyby się skończyły, rosną tylko
opieńki i
maślaki przy drogach i ścieżkach leśnych. W dopiskach wrzucę też fotki z powiatu koneckiego w województwie świętokrzyskim, co nieco udało się nazbierać, ale bez szału. To było moje pożegnanie ze zbieraniem grzybów w tym sezonie i jednoczesne poszukiwanie
borowika sosnowego, jak zawsze zresztą nieudane. Teraz tylko spacery. Pozdrawiam😊