Wypad do lasu z wnusia, piekna pogoda po obiedzie. Spotkany 1 grzybiarz a tak to cicho i sucho bardzo sucho w lesie. nie ma grzybow tylko takie pozostalosci w mchach. 7 prawdziwków, 2 rydze, 12 kań 2 pocieki, 1 kozak brzozowy. Choc spacer fajny to jakas melancholia mnie ogarnela po powrocie, ze to juz koniec grzybobran w tym sezonie, Pozdrowienia