Witam. Przede wszystkim księżyca nie widziałem, bo ktoś go ukradł. Dlatego dzisiaj wybrałem się do lasu z dwóch powodów. Po pierwsze primo: sprawdzić na ile ostatnie doniesienia o końcu sezonu grzybowego są prawdziwe, po drugie primo: zapoznać się bliżej z leśnymi ścieżkami w Lasach Nad Górną Liswartą, w które do tej pory się nie zapuszczałem i sprawdzić praktycznie w terenie umiejętność posługiwania się komórkowym GPS-em (teoria była w niedzielę). Zaopatrzony w termos z herbatą i ciasto, z błogosławieństwem żony "tylko nie wracaj mi z pustym koszykiem", wyruszyłem w las. Zweryfikować pierwsze primo nie było trudno. Grzybki jeszcze są, tylko trzeba się trochę nachodzić. 48
podgrzybków, 2
borowiki zdrowe jak "
ceglastopore byki" (cyt. Borowinki w wolnym przekładzie), 2
kozaki (o tej porze?), dwa duże
sitarze,
opieńki w obiadowej objętości (trzy talerze po uduszeniu),
maślaki wielkości dużej filiżanki szt. 3. Także proszę niektórych o zaprzestanie siania defetyzmu a i koniec świata w tym roku już był ogłaszany chyba ze trzy razy. Drugie primo wymagało starannego planu. Mapy nie mam a ścieżek bez liku. Sposoby poruszania się w nieznanym terenie były dwa. Pierwszy to: przy pomocy GPSa, a drugi na strzałki z wykorzystaniem kamizelki odblaskowej. Jeżeli ktoś nie wie co to znaczy "na strzałki" to pokazuję i objaśniam. Patykiem rysuje się strzałki na piasku i w ten sposób znaczy się drogę. I w ten oto sposób poruszałem się po nieznanym mi terenie. Sprawdziłem kilka kwartałów lasu i zauważyłem jedną rzecz. Na skrajach kwartałów od strony południowej i nasłonecznionej nie znalazłem ani jednego grzybka. Wszystkie jakie znalazłem dzisiaj były po stronie wschodniej i północnej. Najwięcej było pod nisko zwieszonymi gałęziami młodych świerków. Dlaczego tak było- nie wiem. Myślę jednak że to natura sama reguluje jak chce rosnąć. To tyle jeśli chodzi o grzyby. Teraz czas na ocenę który sposób poruszania się po lesie- GPS czy na strzałkę, okazał się skuteczny. Ale to pozostawiam do przemyślenia Koleżankom i Kolegom grzybiarzom. Pozdrawiam serdecznie. P. S. Dobrze mieć patyka po ręką. :) E.