dzisiaj takie trochę zakończenie sezonu. zajrzałem do swojej miejscówki. 20
borowików i 1
podgrzybek. praktycznie same młode. konkurencji tym razem nie było. widać, że to schyłek sezonu. krótkie podsumowanie ostatnich dni: od ubiegłego czwartku około 220
borowików przywiezione. sporo zostało w lesie, bo robaczywe. szczególnie w tym tygodniu. do tego
podgrzybki,
kozaki i
kurki. jeździłem w trzy miejsca, co kilka dni: byłe poligony/wrzosowiska, no i "mój" lasek.
na pewno jeszcze do lasu wyskoczę nie raz. ale to tak połazić bardziej, niż na grzybki.