Paweł Lenart - grzybobranie 22 paź 2016, sobota

sezony 2016 1017-1023 DS dolnośląskie #164 (95 fot.) kujawsko-pomorskie #40 (7 fot.) lubelskie #22 (4 fot.) łódzkie #89 (15 fot.) lubuskie #31 (6 fot.) małopolskie #65 (33 fot.) mazowieckie #68 (14 fot.) opolskie #65 (28 fot.) podkarpackie #46 (15 fot.) podlaskie #9 pomorskie #21 (6 fot.) świętokrzyskie #23 (12 fot.) śląskie #150 (64 fot.) warmińsko-mazurskie #10 (1 fot.) wielkopolskie #105 (17 fot.) zachodniopomorskie #40 (18 fot.) woj. nieokreślone #19 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Darz Grzyb!;-) "LASU TRZEBA MI..." śpiewa Paweł Czekalski. Trafiłeś w sedno! - odpowiada drugi Paweł.;-) Gdyby nie las nie byłbym tym, kim jestem. Kto rozumie sens tej piosenki, ten wie, że las to nie tylko grzyby i obfite zbiory. To wyniesienie duszy na wyższy poziom duchowieństwa, próba poznania swojej drogi życiowej oraz filozoficzne zastanowienie się skąd jestem i dokąd zmierzam. To wreszcie przeogromna radość z oglądania lasu, szacunek i pokora przed Naturą. Za każdym razem moje myśli kłębią się nad potęgą lasu i przyrody oraz "szukam" przyczyn wpływu Jego doniosłej hipnozy na mnie. I co? To co zawsze - więcej pytań zamiast odpowiedzi.;)) Jest to jednak wspaniały i niezwykle pozytywny wpływ. Sobotnia wycieczka odbyła się w składzie trzy-osobowym. Można rzec Lech, Czech i Rus. Doprecyzowując - był to Krzysiek, Leszek i ja. Po mojej czwartkowej kumulacji prawdziwkowej, wycieczkę postanowiłem przeprowadzić na kompletnym luzie, bardziej delektując się namiastkami babiego lata i tysiącami kolorów niż wytrzeszczać oczy w poszukiwaniu grzybów. Skoro jednak już przybory do grzybobrania zabrane, to przy okazji warto było też zerknąć co nieco w stanowiskach grzybodajnych. Na początek typowe lasy podgrzybkowe. Starsze i młodsze bory sosnowe z domieszkami świerków, jodeł i buków (incydentalnie dębów). Jeżeli ktoś nastawia się wyłącznie na wysyp podgrzybków to obecnie jest to najlepszy czas na czarne łebki. Wychodzą ze ściółki, "pomalowane" brązową farbą made in las i świecą się połyskiem made in rosa.;)) Klasyka jesieni. Młode, jędrne i zdrowe. Całości uroku dodaje aromat made in kwintesencja lasu. Po nazbieraniu nieco brązowego złota runa leśnego, wyruszyliśmy dalej. Po drodze liczne czubajki gwiaździste, rzadziej kanie. Mi dodatkowo "wpadły" do kosza dwa siedzunie sosnowe. Spacerowym tempem, doszliśmy do bukowińskich buczyn z nadzieją na prawdziwki. Tam, poza jednym honorowym boletusem było pusto. Idziemy dalej, het, het za tory. Po drodze podgrzybki, czubajki (wiele zostawiliśmy), sporadycznie koźlarze brązowe i honorowe czerwone. W końcu zasłużona przerwa. Nieprzypadkowa, bo to miejscówka, w którym boletusy ścielą się gęsto. Przy drodze ślady ich cięcia. Na pierwszy rzut oka pusto. Siadamy, czas na posiłek. Jednak ja postanawiam wejść nieco głębiej od drogi. A tam... Szaleństwo. Łącznie 54 prawdziwki. Małe, średnie i duże. Tylko jeden lekko robaczywy. Koledzy onieśmieleni. Adrenalina na maksa. Po sprawdzeniu wte i wewte miejscówki, czas iść dalej. Przez drogi, zagajniki, bory, łąki, pola, wioskę aż do miejsca startu pod Bukowinianem na stacji kolejowej. Przeszliśmy zaledwie 2-3% tego, co tam znam. W ciągu kilku godzin więcej się nie da. Towarzystwo nieco zmęczone, ale bardzo zadowolone. Leszek po raz pierwszy miał przyjemność zobaczyć, co to znaczy hart, wytrzymałość i "prędkość przelotowa" grzybiarzy pociągowych.;)) Zaprawa wojskowa przednia. Podkreślałem, że to wszystko było jeszcze lajtowe, na pół gwizdka. Ja zostałem tak wychowany przez starą szkołę wrocławskich grzybiarzy i jeżeli mam w planie przejść 20 kilometrów, to przejdę... 22.;-) Leszek - mam nadzieję, że odespałeś już wycieczkę, a i zakwasy się zmniejszyły oraz nie pomstujesz na mnie i Krzyśka za wyjątkowe zadbanie o Twoją kondycję.;)) Wracając do grzybów - prawdziwki jeszcze są, ale widać już tendencję spadkową, dosyć wyraźną. podgrzybki - eldorado, przez kilka następnych dni świetne zbiory zapewnione. To samo, jeśli chodzi o czubajki kanie/gwiaździste. Maślaki w odwrocie. Miejscami przepiękne siedzunie. Można jeszcze liczyć na koźlarze o szarych i brązowych barwach kapeluszy. Pomimo, że w lesie ludzi sporo, każdy coś nazbiera. Za to muchomory czerwone chcą chyba przebić karnawał w Rio. Moim zdaniem - już im się to udało.;)) Poza grzybami, spójrzcie na barwy liści. Paleta barw bogatsza od ofert Duluxa, Beckersa i Dekoralu razem wziętych. Słowo końcowe identyczne jak początkowe: "LASU TRZEBA MI...";-)
sezony 2016 1017-1023 DS dolnośląskie #164 (95 fot.) kujawsko-pomorskie #40 (7 fot.) lubelskie #22 (4 fot.) łódzkie #89 (15 fot.) lubuskie #31 (6 fot.) małopolskie #65 (33 fot.) mazowieckie #68 (14 fot.) opolskie #65 (28 fot.) podkarpackie #46 (15 fot.) podlaskie #9 pomorskie #21 (6 fot.) świętokrzyskie #23 (12 fot.) śląskie #150 (64 fot.) warmińsko-mazurskie #10 (1 fot.) wielkopolskie #105 (17 fot.) zachodniopomorskie #40 (18 fot.) woj. nieokreślone #19 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

Paweł Lenart - grzybobranie 22 paź 2016, sobota

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji