Poranny wyjazd w czasie mżawki, nie zapowiadał ciekawych rezultatów, wyjazd w dwie osoby, w lesie mokro, ale moje miejsca objawiły jedynie dwa
prawdziwki podjedzone przez ślimaki. Dłuższe wałęsanie się po lesie nie przynosiło efektów, po drodze
maślaki zebraliśmy setkę lub więcej ładne małe, zdrowe. Schodzimy w dół zbocza, tam pojawia się sporo
podgrzybków złocistych, ale są miejsca gdzie występuje
podgrzybek brunaty i aksamitny po 50 w miejscu nie przesadzam, coś wspaniałego.
podgrzybki stosunkowo małe, ale bardzo zdrowe. Niestety takie miejsca trafiły się jeszcze trzy razy, ale dały rezultatu ponad 200
podgrzybków. Generalnie po czterech godzinach jeden pełen kosz
podgrzybków i ponad połowa
maślaków +
podgrzybki. Niestety noce zimne i
prawdziwki strajkują. Następny wyjazd może jutro, ale inne lasy a potem koło czwartku ? Znajomy, który dziś był w Pstrągowej miał podobny efekt sporo
podgrzybka i to jest jego najwyraźniej czas;) Pozdrawiam w razie kontaktu parkacamo@op. pl