Generalnie grzybów brak, sporadycznie można natknąć się na
prawdziwka,
podgrzybka lub
zajączka. Jedynym wyjątkiem jest odkryty niedawno przeze mnie
borowik omglony, który rośnie sobie w najlepsze. Mam w dwóch lasach dwie miejscówki (ok. 3x3m), które odwiedzam przemiennie co dwa dni i zawsze w koszyku znajdzie się 15-20 osobników (250-300 g). Nie jest to może oszałamiające osiągnięcie ale trwa to już ponad tydzień, więc lekko licząc "wyciągam" ponad kilogram z jednej "plantacji"