(12/h) Wszyscy piszą i wstawiają zdjęcia więc dziś pobudka skoro świt i do mojego ulubionego lasu. Po drodze ciągły deszcz ale co tam. Na miejscu nikogo oprócz mnie. Po przejściu pewnie ze dwóch kilometrów dopiero pierwszy grzyb i to borowik szlachetny. Zbiór tak naprawdę to zapewniły trzy miejscówki w jednej z 15 ceglasi w małym lasku, w drugim miejscu 5 borowików i w trzecim szok 22 szt. borowików wszystkie duże i największy ZDROWY! 875 g. Borowiki Szlachetne 50 szt., ceglastopore 28 szt., podgrzybki brunatne 5 szt., maślak pstry 1 szt.,
2024.6.9 16:20
szerzej: W lesie strasznie gorąco i wilgotność jak w Amazonii. Muchy i komary nieliczne ale strasznie zajadłe. Pierwszy raz od wielu lat wyniosłem z lasu brudne grzyby bo nie było szans obrać, zjadły by żywcem. Trzeba się nachodzić, dziś w 6 godzin 21,42 km i 26775 kroków
(2/h) Witajcie. Odwiedziłem dziś piękne lasy bukowe, jodłowe i mieszane, dobrze nawodnione, pochodziłem po górkach, przy strumieniu, ale borowików, ani koźlarzy jeszcze prawie nie ma. Pokazują się muchomory czerwieniejące i plamiste, napotkałem też kilka maślaków żółtych, gniazdeczko łuszczaka zmiennego i różne ciekawe grzyby nadrzewne. Przechodziłem pięć godzin w czerech lokalizacjach. Widocznie te lasy mają swoją porę na ukazanie grzybów. I myślę, że ona nadejdzie za jakieś 2 tygodnie. Dzień spędzony miło, zdjęcia ciekawe, relaks przedni. Tylko wciąż tną buki w Klonowie🤬. Nie wiem co zostanie
z tego pięknego lasu, kiedy znów tam pojadę😥 Tak, że łyżka dziegciu w słoiku miodu. Udanych spacerów po pięknych lasach Wam życzę. Pozdrowienia dla Pozytywnie zakręconych.
(3/h) W 3 osoby osiem koźlarków grabowych (wyjątkowo używam tej nazwy bo największe miały kapelusze wielkości 5-ciozłotówki) w lesie grabowym. Trzony robaczywe, z kapelusików coś zostanie ale na sos trochę za mało. Ważne, że nasze polskie a nie jakieś zagraniczne wynalazki😃 Innych 🍄 nie było ale wilgoć jest obiecująca.