(140/h) Ciężko to racjonalnie skomentować, ta sama miejscówka co w czwartek, przez 3 dni nikt się na niej nie pojawił, więc grzyby zostały.... tylko zamiast nie zebranej wtedy 40, było ich tam.... 260 (!). Dodatkowo jeszcze kilkadziesiąt w innych częściach lasu najczęściej w dużych grupach, stąd liczba znalezionych przez 2 h to ponad 320 szt. - 40 z czwartku = 280 szt. nowych borowików usiatkowanych. O dziwo, zbiorem z robalami podzieliłem się w stosunku 70 do 30 dla "braci mniejszych", co jak na czerwcowe usiatki to i tak całkiem nieźle. I jeszcze taka obserwacja: tam gdzie ślimak, tam mniej robaków.
Poza tym, w lesie innych grzybów praktycznie brak, spotkałem 2 muchomory czerwieniące, 4 koźlarze grabowe i parę gołąbków
(40/h) Proszę nie traktować tego jako wysyp, raczej jak znalezienie oazy w na środku pustyni: jedna sprawdzona miejscówka mniej więcej 20x20m i około 40 prawdziwków, poza tym w lesie totalna pustka, nie jestem w stanie powiedzieć czy były robaczywe czy nie bo wpadłem przejazdem na chwilę i nie miałem nawet do czego zbierać, jak będą kolejne deszcze to nie tylko na tej "oazie" pojawią się w tej okolicy