szerzej: Witajcie. Gdyby nie te cudowne dodatki, można by było powiedzieć, że straszna susza. Jednakże w kilku miejscach, z których woda nie zdążyła jeszcze odparować, rozkwita grzybowe życie. A życie jest piękne. Tak więc oczekując na opady oczekuję na flagowe grzybki zachwycając się jednocześnie tym co jest. Pozdrawiam.
(1/h) Objazdówka sobotnia. Na powrocie z łażenia po lubelskim lesie, w którym znaleźliśmy tylko maleńkiego żółciaka siarkowego, wstąpiliśmy do lasu dębowego z domieszką graba, brzozy i sosny. Na skraju, w trawie pod brzozami jeden koźlarz babka. Sucho wszędzie. Na pocieszenie bonus 😊
szerzej: Dziś mimo panującej na Mazowszu suszy pojechałem pozwiedzać lasy w okolicach Warszawy Choszczówki z myślą o poznaniu nowych potencjalnych miejscówek na grzyby. W okolicznych lasach są miejsca z dużą ilością młodych brzózek a i jeden kawałek lasu trochę podobny do tego z Cybulic Małych z możliwością występowania czy maślaków pstrych czy też złotoborowików wrzosowych a i też takie górki gdzie mogą rosnąć jesienią kolczaki. W te okolice będzie można wrócić ale bardziej jesienią, choć do końca to te lasy aż tak bardzo to się mi nie spodobały.
(5/h) Szybki, przedwieczorny rekonesans w przydomowym lesie mieszanym - brzoza, sosna, dąb. Pojawiły się pieprzniki jadalne, na razie maluszki, ale całkiem sporo 😊 Teraz tylko deszczu potrzeba, bo znowu zrobiło się sucho 😏
szerzej: Witajcie. Tegoroczny maj wystawił moją cierpliwość na próbę. W ostatni weekend maja z dwutygodniowym opóźnieniem wyrwałem pierwszą babkę. Co prawda pomrowy były pierwsze, ale i tak spoko babka. Ale i tak więcej przyjemności niż babka przysporzyły mi nanokureczki, których trafiłem kilka gniazd. Kurki tylko w zacienionych grabowo-dębowych miejscówkach, natomiast brzozowe kurkowe miejscówki świecą pustkami - zbyt sucho. Żółciakowi też udało się połechtać mnie po zmysłach, wraz z nadzwyczaj urodziwym egzemplarzem żagwi. Tak więc czuję się majowo zaspokojony, co prawda bez flagowców tego lasu, ale jednak. A na flagowce zapolujemy czerwcową porą. Pozdrawiam.
(1/h) Las jodłowy z domieszką buka, gdzieniegdzie dąb. Zeszłoroczna miejscówka. Jeden, już wyrośnięty, ale pierwszy w tym roku krasnoborowik ceglastopory 🙂
(0/h) Miejska dżungla - pieczarki. Witajcie. Centrum Gocławia przy zbiegu Fieldorfa i Bora Komorowskiego pod moją fabryką wyrosły pieczarki, a wręcz nawet i pieczary. Widać, że służy im kapiący na nie olej, płyny i spaliny, pieski też coś zawsze dorzucą od siebie. Czyżby dobry prognostyk na weekend? Pożyjemy zobaczymy? Pozdrawiam.