warmińsko-mazurskie — doniesienia o grzybach 2021.06.28 - 07.04
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 5 na godzine
Las bukowy - sromotnik smrodliwy - już wyrośnięty - 10 szt.
Las brzozowy - pieprznik jadalny (kurka), - 30 szt.
Biała gąbczasta narośl - niezidentyfikowana.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 6 na godzine
Las bukowy z domieszkami (brzoza, sosna, olsza) oraz w środku niewielki bór świerkowy. W 2,5 godz. zebrałem:
gołąbki zielonawofioletowe duże i małe - 4 (było znacznie więcej, ale zeżarte przez ślimaki lub zaczerwione),
kurki - garść (ok. 15),
podgrzybek złotopory - 2
muchomor czerwieniejący - 1,
muchomor twardawy - 1,
muchomor żółtawy - 1,
żagiew łuskowata - 1.
szerzej:
Po wczorajszym niezłym wyniku (10 dużych gołąbków, sporo kurek, borowik ceglastopory), miałem dzisiaj nadzieje na więcej. Ale cóż - i tak nie narzekam, bo: piękny, masywny gołąbek zielonawofioletowy (na zdjęciu głównym), przy średnicy 10 cm praktycznie nienaruszony poza uszkodzeniami skórki, a 2: pierwszy raz znalazłem muchomora żółtawego, no i 3: kolejne rurkowce - podgrzybki, których się zupełnie nie spodziewałem o tej porze.
Wg mojej oceny grzyby, które wyrosły po deszczach sprzed ok. 10 dni, już zmarniały albo zostały zjedzone, a te po rzęsistym opadzie z piątku dopiero wyrastają, więc powinno być dobrze.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 15 na godzine
2 h 20 min w lesie głównie bukowym z dodatkiem dębów i pojedynczych iglastych. Efekt: ok. 80 (liczę na oko) niedużych kurek, 10 sporych gołąbków (głównie zielonawofioletowych), 2 muchomory twardawe, 2 muchomory czerwieniejące i mikry krasnoborowik ceglastopory.
szerzej:
Po tragicznym czerwcu (poza żółciakiem siarkowym znalazłem ledwie pojedyncze malutkie kurki) lipiec rozpoczął się bardzo obiecująco: pierwszy w tym sezonie jadalny rurkowiec, zauważalna ilość kurek (wyszło 130 g przed czyszczeniem) no i konkretny zbiór gołąbków zielonawofioletowych, które cenię sobie wyżej niż pośledniejsze gatunki grzybów rurkowych. W lesie wilgotno - do chodzenia aż za bardzo, ubrania kleiły się do ciała, mimo że nie było gorąco (ok. 20 st. C). Przy tych warunkach i prognozach na przyszły tydzień - może być tylko lepiej.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 8 na godzine
8 pieknych prawdziwków a sam pobyt w lesie okolo 20 minut. Na dluzszy wypad dopiero w tym tygodniu planuje bo to przy okazji spaceru z dziecmi :)
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
Witam wszystkich. Sromota w lesie. Pięknie ale pusto. Zero grzybów. Niech popada bo sucho aż trzeszczy. Jedyna radość to ok. kilograma pięknych słodkich poziomek. Jagody też już zaczynają dojrzewać. Pozdrawiam i czekam na deszcz.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google